1. Między prawdą a kłamstwem


    Data: 19.06.2023, Kategorie: Nastolatki demon, morderstwo, Autor: Nazca

    ... ziemi.
    
    - Witaj Aniu... - Słyszę kobiecy głos. Słyszę, ale nikogo nie widzę. Ogarnia mnie lęk, aż mam ciarki na plecach. Nocna sceneria, tworzy poczucie grozy. Grozy? Czyżbym czuła strach? Czy to w ogóle możliwe? Jestem przecież nieustraszona!
    
    Niegrzeczna, nawiedzona dziewczynka , która idzie tam gdzie chce i bierze to co chce...
    
    - Pokaż się - krzyczę, rozkazuję - i powiedz kim jesteś!
    
    - Zrobiłaś to - lokalizuję sykliwy głos po drugiej stronie samochodu, dostrzegam tam jakiś cień - zrobiłaś to kolejny raz... Za każdym razem, gdy to robisz słyszę wezwanie... Wezwanie, abym przyszła po ciebie... I oto jestem...
    
    Wytężam wzrok i dostrzegam zarys postaci. Stoi kilka metrów ode mnie, skryta mrokiem nocy. Światło z latarni jej nie dosięga. Nagle przestaje być śmiesznie i przyjemnie. Tajemnicze spotkanie nie było w moich planach.
    
    - Czego ode mnie chcesz? - Ogarnia mnie panika, mój głos przybiera jakiś obcy, rozpaczliwy ton.
    
    - Obserwowałam cię, od dłuższego czasu - Kobieta wychodzi z mroku wprost na oświetloną część parkingu. Teraz widzę ją dobrze. Wygląda na człowieka, ale otacza ją silna aura, zaprawdę nie z tego świata... Odziana jest w długi, czerwony płaszcz, na głowie ma duży, szpiczasto zakończony kapelusz, w lewej ręce dzierży misternie zdobioną, drewnianą laskę. Wydaje mi się być osobą młodą osobą, o zgrabnej figurze. Mierzy mnie wzrokiem, a ja płonę ze wstydu. Jestem naga, zbieram z ziemi bluzkę Romana i zakrywam się nią.
    
    - Wiem co robisz i wiem kim ...
    ... jesteś - Kobieta mówi lekko zachrypniętym głosem - Uwodzisz mężczyzn, ale tylko tych, którzy mają ... Nietypowe skłonności. Gwałciciele, mordercy, pedofile i inni zboczeńcy... Wykańczasz ich seksem, kradniesz ich energię... Myślisz, że czynisz świat lepszym...
    
    Uderza w czułą strunę, wierzę, że mój powrót do świata, przejęcie ciała nastolatki, nie był przypadkiem. Mam cel, a moja obecność tutaj ma sens. Zbieram się na odwagę i wykrzykuję jej to w twarz.
    
    - Tak, robię to! Pozbywam się śmieci i będę robić to nadal, aż oczyszczę ziemię po której stąpam z tego całego gówna!
    
    Kobieta parska śmiechem. Śmieje się przez pewien czas, po czym z trudem się powstrzymując zabiera głos.
    
    - Tak jak Romana? Nie był żadnym pedofilem, ale detektywem zajmującym się ściganiem pedofilii. Buszował w Internecie szukając zboczeńców i przypadkiem natknął się na ciebie - robiłaś przecież to samo co on. I się z tobą umówił, wprawdzie na bzykanie, ale byłaś wszystkiego świadoma i wszystko co robił w świetle prawa było legalne. Wiedział, że jesteś pełnoletnia...
    
    - Nieprawda - jestem rozbita, mam mętlik w głowie.
    
    - A tak w ogóle był ... Żydem! - Kobieta rechocze, jakby śmieszyło ją upokarzanie mnie - Chyba widziałaś jego obrzezanego kutasa?
    
    - Roman nie był Żydem! - Jeszcze tego brakowało, abym została antysemitką - Obrzezał kutasa bo chciał, aby ... Ładniej wyglądał...
    
    W odpowiedzi słyszę tylko rechot nieznajomej, po chwili jednak uspokaja się i przemawia.
    
    - Błądzisz dziecko. Kiedy ...