1. Nie - Boska opowieść (II)


    Data: 08.07.2023, Kategorie: piekło, perwersyjnie, Brutalny sex miłość, Fantazja Autor: Nazca

    ... uzdrowiłaś moją dłoń.
    
    — Szemchazaju, ja nie wiem co powiedzieć — głos Adeli drżał, podobnie jak jej ciało pod wpływem mojego dotyku. — Nie jestem tym, za kogo mnie uważasz... Ja jestem... jestem Nikim...
    
    — Posłuchaj Adelo, nigdy nie spotkałem równie wyjątkowej osoby... — Pogładziłem ją po włosach. — Jesteś uosobieniem wszystkiego co najlepsze, wszystkiego co dobre i szlachetne. Nie ma złota w piekle, na Ziemi i niebie, które mogłoby równać się wartością z tobą.
    
    Z oczu dziewczyny popłynęła łza, a zaraz potem kolejna i kolejna. Delikatnie ująłem jej twarz obiema dłońmi i wytarłem jej łzy.
    
    — Kocham cię, Adelo — zdradziłem swoje uczucia i poczułem jak spływa ze mnie wielkie brzemię, zastępowane przez poczucie celu i sensu bycia. — Uwolnię cię, pokonam Belzebuba. Zrobię to dla ciebie...
    
    Łzy dalej spływały z jej oczu. Otuliłem dziewczę ramieniem i przycisnąłem do swego ciała. Pozwoliłem aby wypłakała cały tkwiący w niej ból i żal. W odpowiedzi dziewczyna objęła mnie rękoma.
    
    Zastygliśmy na dłuższy czas, przytuleni do siebie. Poczułem, że jestem odpowiedzialny, że tę drobną istotę i że jej ochrona jest celem mojego istnienia.
    
    — Obiecuję, że już nigdy więcej Belzebub cię nie skrzywdzi... Obiecuję, że już nikt, nigdy cię nie skrzywdzi...
    
    — Błagam Szemchazaju, nie podnoś miecz przeciw Belzebubowi... — wciąż wtulona we mnie Adela mówiła słabym, łkającym głosem. — Widziałam okrucieństwo, które czynił, a które nawet nie potrafiłabym opisać... Widziałam jego potęgę ...
    ... wobec, której nie było siły mogącej się jej przeciwstawić...
    
    Złapałem delikatnie ją za podbródek i uniosłem ku swej twarzy. Zagłębiłem się w błękit jej oczu.
    
    — Pokonam go dla ciebie... — odpowiedziałem.
    
    — Aza, co z księżniczką Isztar, twoją ukochaną żoną? — dziewczyna kontynuowała. — Jeśli pokonasz Belzebuba już nigdy ją nie spotkasz!
    
    Ponownie pogładziłem jej gładką skórę opuszkami swych palców.
    
    — Zrozumiałem, że jest złudzeniem, którym żyłem przez zbyt długi okres czasu... Ty natomiast jesteś prawdziwa, realna, najwyższym celem mojego istnienia jest być przy tobie... Bronić cię, opiekować się tobą... Tylko tego pragnę...
    
    Niewiasta przejechała swoimi drobnymi, delikatnymi dłońmi po mojej twarzy i zatrzymała się na złocistych włosach. W tamtej chwili jej dotyk był dla mnie wszystkim.
    
    — Szemchazaju, tak bardzo się boję, że mogłabym ciebie utracić... — oznajmiła łamiącym się głosem.— Jesteś najlepszym co mnie spotkało...
    
    — Ada, pamiętaj o tym co opowiadałem. O bitwach jakie toczyłem, o zwycięstwach jakie odnosiłem. Przypomnij sobie co mówiłem o wolnej woli, o tym że sami determinujemy swój los... Jeżeli uwierzysz we mnie, naprawdę głęboko uwierzysz we mnie i jeżeli ja będę przeświadczony wiarą we własne umiejętności, to nie ma przeszkody w piekle, której byśmy razem nie mogli pokonać... Tylko proszę, uwierz we mnie...
    
    — Aza, wierzę w ciebie... Wierzę, że nie ma dla ciebie rzeczy, której nie potrafiłbyś uczynić...
    
    Pochyliłem się ku jej ustom. Adela ...
«12...141516...21»