1. Nie - Boska opowieść (II)


    Data: 08.07.2023, Kategorie: piekło, perwersyjnie, Brutalny sex miłość, Fantazja Autor: Nazca

    ... Belzebuba — przybyłam na twoje wezwanie. Pragnę tobie jedynie służyć i ulżyć w pełnieniu szatańskiej posługi...
    
    — Na świętego kapucyna! To się świetnie składa! — Władca piekieł rozpoczął swoją grę — albowiem cierpię na straszną chorobę! Chorobę spuchniętych jąder! Trzymam nadmiar szatańskiego nasienia w nich... Może byś mi tak dziecino ulżyła w tych cierpieniach?
    
    Ktoś z obecnych zachichotał, ktoś kaszlnął poirytowany. Belzebub na to nie zważał, postanowił dać diabłom lekcję władzy... I dobrze się przy tym zabawić...
    
    — Jak sobie życzysz mój panie — oznajmiła kobieta i z lubieżnym uśmieszkiem na ustach zaczęła iść w kierunku Szatana.
    
    Żółte, gadzie oczy Belzebuba zabłysły. W jednym momencie skromna suknia niewiasty rozpadła się w drobny pył.
    
    Kobieta zachichotała, była naga. Widok jej ponętnego ciała wzmógł podniecenie u obecnych. Jednak ona na to nie zważała.
    
    Nie spuszczając wzroku z Belzebuba, podeszła do niego i uklęknęła tuż przed nim. Odwinęła pas zakrywający przyrodzenie szatana i obnażyła go, demonstrując świadkom jego długi, zwisający organ.
    
    Wiedziała co ma robić. Obecność innych, świadomość, że patrzą na nią jak na zwierzynę łowną, tylko wzmagała jej podniecenie. Sięgnęła oburącz po kutasa i wprowadziła go sobie do ust.
    
    Belzebub tymczasem płoszył wzrokiem obecnych, uśmiechając się przy tym ironicznie. Na głowie zakwitły mu dorodne rogi...
    
    Kobieta poczęła drażnić rosnącego w jej buzi kutasa języczkiem. Dłońmi złapała za okazałe jądra i na ...
    ... przemian to ugniatała je, to znowu masowała.
    
    Diabelskie podniecenie szybko wzbierało na sile. Po chwili całe usta niewiasty wypełnione były nabrzmiałym, czerwonym organem pokrytym grubymi żyłami. Nie chcąc tracić zbyt wiele czasu, Szatan chwycił jedną ręką nałożnicę za głowę i zaczął nią posuwać rytmicznie w przód i w tył.
    
    Kobieta krztusiła się, dławiła, jej ślina spływała na okazałe piersi. Piekielny władca nie zwracał na to uwagi. Dążył do własnej rozkoszy.
    
    Nie przerywając swych poczynań, Belzebub zwrócił się do zgromadzonych.
    
    — Widzicie, ja nie ufam nikomu. A już zwłaszcza na pewno, nie jakiemuś jebanemu aniołowi. Kogoś innego kupiłbym pieniędzmi, ale Szemchazaja nie da się kupić... Albo podarowałbym niebywałą władzę nad potępionymi, ale Szemchazaja nie interesuje władza... Szemchazaja interesują tylko cipki, podarowałbym mu więc moc cipek, ale Szemchazaj może mieć prawie każdą cipkę jaką sobie tylko zażyczy... — Najmroczniejszy wciąż posuwający gardło nieznanej piękności, odchylił głowę do tyłu dając obecnym znać, że szczęście jego jest blisko... Wciąż jednak kontynuował swój wywód...
    
    — A skoro może mieć prawie każdą cipkę, to muszę mu zapewnić taką, jaką sam zdobyć nie może... Wtedy Szemchazaj będzie mój!
    
    — Genialne! — słowa zachwytu wyrwały się z ust Cycerona, jednocześnie z wytryskiem karmazynowego władcy.
    
    Uścisk ręki Belzebuba na głowie kobiety wzmógł się wraz z jego rozkoszą. Kutas mu zadrżał i zalał usta partnerki diabelską spermą.
    
    Nieznajoma ...
«12...567...21»