Kamila
Data: 12.07.2023,
Kategorie:
delikatnie,
Pierwszy raz
studenci,
Autor: Fan Kamili
... bawić.
Mariusz się wkurzył. Jej gest sprzed kwadransa zinterpretował niemal, jak wyznanie miłości i teraz jego urażona duma popchnęła go do błyskawicznej decyzji zakończenia zabawy. Wyszedł, wylewnie żegnany przez Rosjanina, który w międzyczasie zdążył opowiedzieć mu kilka nawet zabawnych żartów.
Szybki prysznic i łóżko. Nie myślał o masturbacji. Było mu przykro. Cholernie przykro i z taką myślą zasnął.
Scenariusz z ubiegłej nocy niemal się powtórzył. Znowu cicho weszła do pokoju Kamila, znów on obudził się, leżąc twarzą skierowaną w stronę jej łóżka, na którym Kamila usiadła. Było jednak znacznie ciemniej, Mariusz nie bał się, że dziewczyna zauważy półprzymknięte powieki, spod których widział ledwie zarys jej sylwetki. W pewnym momencie Kamila podniosła się z łóżka, szybko klęknęła przy posłaniu Mariusza i lekko musnęła jego wargi swoimi. Odsunęła głowę, ale nadal klęczała, obserwując go z odległości 20cm. Czuł jej oddech, oczy miał zamknięte i nagle podjął decyzję. Zbliżył się do jej ust i oddał pocałunek. Kamila wsadziła mu do ust język.
Całowali się długo. Wciągnął ją na łóżko obok siebie. Leżeli na boku, od podnoszenia głów bolały ich szyje.
- Śpię u ciebie, co? - zapytała
- Nie - zażartował, a ona wzięła to na serio. Złapała ręcznik, jakieś rzeczy i wyszła.
Chłopak czekał na nią pewien, że wróci szybko. Sprawdziła jego cierpliwość, bo wróciła po co najmniej 45 minutach. W międzyczasie do pokoju weszła najpierw kompletnie pijana Kaśka, potem nieco ...
... lepiej trzymający się na nogach Karol. Każde z nich położyło się w bardziej, czy mniej kompletnym ubraniu, na swoim łóżku. Mariuszowi zdawało się, że zasnęli, przyłożywszy tylko głowy do poduszek. A Kamili wciąż nie było. Weszła, ubrana w ten sam, co noc wcześniej długi T-shirt. Bez słowa, chyba nawet nie patrząc na Mariusza, ułożyła się tyłem do niego na swoim łóżku.
Odczekał z bijącym szybko sercem 30 sekund. Najciszej, jak umiał, wstał i położył się za nią, cały czas niepewny jej reakcji. Nie wiedząc do końca, co robi, dłonią odgarnął jej włosy i polizał kark. Drgnęła, gwałtownie odwróciła się przodem do niego zaczęła całować go z niezwykłą łapczywością. Miał na sobie bokserki i koszulkę, pod którą bez zwłoki wsadziła ręce, drapiąc go po plecach. Nagle zamarła, odsunęła się nieco i lewą rękę wsadziła pod materiał spodenek, obejmując jego członka.
- Kamila - syknął, ale jej język uniemożliwił mu dalsze mówienie. Czuł niezwykłą przyjemność, czuł, że długo nie wytrzyma tej namiętnej pieszczony. Przytulił dziewczynę tak, by ograniczyć jej możliwość ruchu i szepnął jej do ucha:
- Kamila, nigdy nie kochałem się z dziewczyną.
- A chcesz? - zapytała
- No coś ty. Tutaj - wymownie skinął głową w kierunku Kasi i Karola.
- Oni śpią - cicho powiedziała Kamila, patrząc mu uważnie prosto w oczy. Speszył się. Jeśli myślał kiedyś o swoim pierwszym razie, to na pewno nie było w tej wizji miejsca dla świadków. Nie potrzebował większego romantyzmu, nie potrzebował czasu, nie ...