1. Szczesliwy podgladacz 1/2


    Data: 15.07.2023, Kategorie: Nastolatki Autor: Radzimir Dębski

    ... gładząc kolejne zakamarki. Na sam koniec przedstawienia, jej dłoń od brzucha powędrowała wprost między nogi, zmiatając wyimaginowany piasek z jej nieco już zaczerwienionej cipki. Nie ograniczyła się do jednego szybkiego ruchu. Jej palce zaczęły wodzić w górę i w dół wypiętego skarbu, w pewnym momencie rozchylając płatki i ukazując różowe wnętrze, które lśniło już od wilgoci.Nie tylko nieznajomy, ale i my mieliśmy poważny problem, aby zachować skupienie.- No misiaczki, teraz to pewnie zapamięta ten wypad na jakiś czas, co? – Gaba była wyraźnie dumna z przedstawienia jakie zrobiła.- No zdecydowanie, chyba cię trochę mała poniosło, aż mi się ciepło zrobiło.- To może przez słońce, powoli zaczyna się przebijać – uśmiechnęła się - dobra, starczy tych podchodów. Idę na chwilę do wody, a potem będę leżeć – powiedziała, po czym podniosła się i skierowała w stronę brzegu. Odprowadziliśmy ją wzrokiem i sami położyliśmy, oddając się błogiemu relaksowi. Nasza koleżanka spędziła w jeziorze dobre kilka minut zanim wróciła i dołączyła do nas.Mocno podkręcona atmosfera zaczęła lekko stygnąć, gdy rozmawialiśmy o różnych, dość przyziemnych rzeczach, w końcu nieco odcinając się od pozostałych ludzi.Chmury z minuty na minutę coraz bardziej się przerzedzały, gonione lekkim, ciepłym wiatrem z południa. Szum drzew pomagał w odpoczynku zagłuszając rozmowy dobiegające z sąsiedniej strony plaży. Upragniona błogość dopadła nas, niemal kładąc do drzemki.Świat zewnętrzny postanowił jednak w końcu o sobie ...
    ... przypomnieć. Chłopaka wylegujący się koło nas najwyraźniej znudził podręcznik i zdecydował się na kąpiel. Zauważyliśmy to dopiero, gdy już wstał i ruszył w stronę wody. Oczywiście musiał przejść obok nas, co dla Gabrieli było doskonałym pretekstem, aby nieco lepiej mu się przyjrzeć.- Uroczy jest – powiedziała, rzucając za obserwowanym ukradkowe, niedostrzegalne spojrzenia – i taki nieśmiały. Widać, że bardzo chciałby rzucić okiem, ale boi się. Jakbym co najmniej miała coś przeciwko. Biedaczek. Szczerze mówiąc to nawet miłe.- Traktujesz to jako komplement? - zapytałem półserio.- No raczej. Poza tym wygląda tak niewinnie, że jeśli podoba mu się moje ciało, to jakoś nie miałabym serca zabraniać mu się oglądać – w tym momencie podniosła się na łokciach z zafrasowaną miną – W sumie może by mu dać jakiś znak, żeby się nie krępował… Chyba mam pomysł – na jej twarzy znów zagościł figlarny uśmiech.My również unieśliśmy się, aby obserwować kolejny szalony pomysł. Chłopak dopiero co się zanurzył, więc nie było pośpiechu, ale jego droga powrotna była doskonałą okazją, aby zadeklarować swoją otwartość na spojrzenia.Taktyka okazała się dość radykalna. Gaba usiadła opierając się na wyprostowanych rękach i mocno wypięła klatkę, eksponując biust. Było to jednak zaledwie niewinne wobec skrajnie wyzywającego rozłożenia ugiętych w kolanach nóg. Ta poza nie mówiła tylko „patrz na mnie!” ona wręcz krzyczała „jestem napalona, zajmij się nią!”. Gładko wygolona, różowa cipka została wystawiona jak na ...
«12...6789»