1. Mojek kobiety cz 5


    Data: 31.07.2023, Kategorie: Pierwszy raz Tabu, Sex grupowy Autor: aandreas10

    ... „ Musimy zadbać o naszego Pana, bo gotów się nam wykończyć. A na to nie możemy pozwolić”.
    
    Po tych słowach podeszła do mnie i pocałowała w usta. Potem to samo zrobiła z Mileną i Wiktorią.
    
    „ Dziewczyny idziemy się myć i do łóżek” - rozkazała.
    
    Milena zeszła z kutasa, ucałowała mnie i razem z Wiki poszły do łazienki.
    
    „ Kochanie, tydzień temu miałeś tylko mnie, a dziś masz trzy kobiety, które oczekują od Ciebie seksu. Moje biedactwo”- stwierdziła.....
    
    Poszliśmy spać...
    
    Dni mijały, zbliżał się Andrzejkowy weekend. Sobota godzina siedemnasta, przychodzi Wiki.
    
    Wita się ze wszystkimi i z uśmiechem pyta- „ To idziemy na imprezę, na którą”?
    
    „ Na dwudziestą mamy być” - opowiedziałem.
    
    „ A mama zgodziła się byś spała u nas”?
    
    „ Tak. Powiedziałam, że będę u Państwa, a moja mama idzie dziś na drinka ze znajomymi, czy coś..
    
    Mam wolną rękę” - odpowiedziała Wiki.
    
    „ To dziewczęta, mamy jeszcze trochę czasu. Depilacja, kąpiel, balsamy na ciałka. I na imprezę.”- powiedziała Marta idąc w stronę łazienki.
    
    Dziewczyny krążyły między łazienką a pokojem, co róż wcierając swoje ciałka jakieś kremy i pachnidła. Popakowały do torebek swoje sukienki, buty, obroże ze smyczą. Były już gotowe do wyjazdu na imprezę.
    
    Ja już ubrałem się na „wyjściowo”, gotowy na imprezę. Czarne spodnie, czarne półbuty, śnieżnobiała koszula, czarna mucha, a wszystko wieńczyły białe rękawiczki.
    
    Jedziemy. Panie w rewelacyjnych wieczorowych makijażach, z burzą ładnie poukładanych ...
    ... włosów.
    
    Z Matrą nie była to nasza pierwsza impreza. Dla dziewcząt był to wieczór jeden z ważniejszych w ich dotychczasowym życiu.
    
    „ Przypominam Wam, że chodzicie na smyczy obok nas. Na wszystko musicie mieć naszą zgodę. W razie jakiegokolwiek nieposłuszeństwa wracacie do domu. Czy to jasne” - zapytałem stanowczym tonem.
    
    „ Tak, wszystko jasne. I jeszcze raz dziękujemy, że zabrali nas Państwo ze sobą. Będziemy grzeczne” - odpowiedziała Wiki.
    
    „ Nie do końca Wam wierzę...ale niech będzie” - odparłem śmiejąc się głośno.
    
    Dojechaliśmy.
    
    Przed domem stał Andrzej. Gospodarz był ubrany w sutannę. Była zapięta tylko na kilka guzików, że przy każdym z kroków widać było jego przyrodzenie dyndające spod materiału.
    
    „ Witam serdecznie Pana i jego kobiety” - Mówiąc to, podał mi dłoń do uścisku.
    
    „ Moja żona Ania pokarze Wam gdzie zrobiliśmy przebieralnię”.
    
    Ania podeszła do dziewczyn, pocałowała każdą w policzek. Potem podeszła do mnie, wzięła za rękę i poprowadziła do piwnic ich domu. Tam w dużym pomieszczeniu stały szafki na odzież i ławki. Typowa przebieralnia jak w fitness klubie.
    
    Ja praktycznie byłem gotowy. Dziewczyny po chwili stały już nagie i zaczęły ubierać wybrane przez siebie sukienki i buty.
    
    W pomieszczeniu były też inne pary, które przebierały się na imprezę.
    
    Po chwili moje suczki były gotowe na wyjście z szatni. Osobiście zapiąłem wszystkim trzem paniom obroże, wziąłem w dłoń smycze i idziemy na górę.
    
    Przy wyjściu z szatni Ania wręczyła dziewczynom i ...
«12...8910...15»