Żony, sekrety i ręce w ciemnościach
Data: 07.08.2023,
Kategorie:
kryminał,
pieszczoty,
BDSM
Autor: BlueNight
... trudniejsze pytanie, proszę wybaczyć, ale spytam wprost, czy wiedziała pani o romansie męża? – twarz pani domu nie uległa zmianie, dalej nie ukazywała wielu emocji.
– Znowu, jakaś młoda siksa? Obiecywał mi, że skończył z tymi romansami.
– Nie wyglądała aż tak młodo, raczej na około trzydziestu lat. Nie wygląda pani na zaskoczoną?
– Andrzej taki był. Uwielbiał flirtować, otaczać się młodymi pannicami. Z tym ostatnim mnie pani zaskoczyła. Musi pani spytać tą jego kochankę, a nie mnie.
– Rozumiem. Często miał romanse?
– Kiedyś? Częściej, ale doszliśmy z tym do porozumienia.
– To znaczy?
– Każdy potrzebuje odrobiny wolności. Ja nie wnikałam w jego sprawy, a on w moje.
– Wcześniej powiedziała pani, że obiecał skończyć z romansami.
– Nie dodałam, „o których nie wiem”. Wolałam, by mi mówił o tych swoich podbojach – Anna na moment zaniemówiła. Nie spodziewała się takiej otwartości ze strony wdowy.
– Pani nie była dłużna? – kobieta uśmiechnęła się, a na policzkach pojawiły się głębokie dołeczki.
– Na to pytanie nie odpowiem.
– Kojarzy pani, którąś z tych kobiet. Jeśli ma pani do nich kontakt, byłabym wdzięczna za pomoc.
– Hmm, nie mam pojęcia. Szczerze wątpię. Kiedyś zdarzało się, że dzwoniły tu różne, ale z reguły kończyło się bez większych nieprzyjemności. Taki mieliśmy styl.
W głębi rozległ się dzwonek do drzwi.
– Pewnie Jakub przyszedł.
– Jakub?
– Zastępca męża, zajmuje się teraz jego sprawami biznesowymi.
Jakub okazał się ...
... około trzydziestoletnim, szczupłym szatynem w dobrze dopasowanym garniturze. Miał przyjemny uśmiech i dobrze zadbany zarost. Mimo wszystko nie wzbudzał zaufania, a jedynie sprawiał wrażenie śliskiego. Do tego dochodziło jeszcze jego lodowato zimne spojrzenie.
– Dobrze się składa. Odwiedziła nas pani policjant. W sprawie mojego świętej pamięci męża.
– Dzień dobry, starszy aspirant Anna Dzierzba.
– Jakub Dworczyk. Pracowałem, jako zastępca pana Sałaty.
– Moglibyśmy chwilę porozmawiać?
– Tak, oczywiście. Byłem na posterunku i składałem zeznania i nie wiem, co mogę jeszcze dodać.
Dworczyk, jak się okazało, nie miał pojęcia o romansie Sałaty, choć jak stwierdził, „Sałata był typem podrywacza”. Potwierdził też historię o powszechnym uwielbieniu, jakim jego szefa darzono w mieście.
– W zasadzie miasto zastanawia się obecnie nad tablicą upamiętniającą go, za zasługi dla „Ośrodka wychowawczego” i inną działalność filantropijną.
W ustach Dworczyka, denat jawił się jako przykładny obywatel, który czasem pofolgował sobie, flirtując z młodszymi kobietami.
Na pytanie o kontakt do dawnych kochanek nie słyszysz odpowiedzi. Jedynie, że mężczyzna był skryty pod wieloma względami i lubił zachowywać podobne kontakty w tajemnicy.
– Po co pan właściwie przyjechał? – pytasz.
– Po dokumenty pana Andrzeja dotyczące, jego ostatnich operacji finansowych. Pozostały w jego biurze.
– Czy mogłabym obejrzeć jego biuro? – zwracasz się do gospodyni.
– Policja je już ...