Gorzka czekolada
Data: 08.10.2019,
Kategorie:
afryka,
Brutalny sex
egzotyka,
czarna,
Autor: Nazca
... się cieszy, że spotkania z moimi piersiami i daje temu znać czułymi powitaniami za pomocą ust. Łapię mydło i z namaszczeniem obmywam całe jego ciało nie pomijając żadnego szczegółu.
Następnie Slavek powtarza rytuał oczyszczenia na mnie, gładząc moją brązową skórę, a ja nie dowierzam swojemu szczęściu.
Kończymy prysznic, łapię mojego partnera za nabrzmiałe przyrodzenie i prowadzę go niczym pieska na smyczy do łóżka. Kładę się i pozwalam Slavkowi udowodnić swoją męskość.
Od razu bierze się do czynu, robiąc to, czego oczekiwałam najbardziej.
Strzela mi wspaniałą minetkę, wylewając na mój intymny kwiat miodzik i następnie go zlizując. Odlatuję z podniecenia. Fala gorąca rozpływa się po moim ciele a Slavek przystępuje do głównego ataku. Zdecydowanym ruchem wbija się swoim penisem, a ja pochłaniam go całego. Fala podniecenia staje się nie do wytrzymania, Slavek raz po raz ponawia atak dźgając moją subtelną kobiecość coraz szybciej i silniej. Świat oszalał myślę sobie, podczas gdy mój kochanek dogadza mi coraz bardziej.
Czuję jak nadzwyczajna fala podniecenia wzbiera we mnie, a nie mogąc znaleźć ujścia wybucha z wielką mocą, rozlewając się po całym ciele.
Cipka mi szaleje, kurcząc i rozszerzając się spazmami rozkoszy. Nie wiem co się ze mną dzieje, ale pragnę by się nie kończyło, to mój pierwszy orgazm w życiu!
Znajduję się w błogim stanie a Slavek dalej zawzięcie zatyka moją butelkę swoim korkiem, gdy nagle słyszymy huk siłą rozwalanych drzwi. Do środka ...
... wbiegają czarni mężczyźni i łapią Slavka. Ten przywiera we mnie i ani myśli puszczać. Przez chwilę do głowy przychodzi mi irracjonalna myśl, czy aby na pewno nie mogli poczekać aż skończy?
Najwyraźniej nie mogą, wyrywają go ze mnie siłą, a ja czuję pustkę w środku. Wyciągany z pokoju, nagi Slavek wykrzykuje jeszcze by faceci mnie nie krzywdzili, po czym znika za drzwiami i z mojego życia.
Jestem w lekkim szoku.
Leżę na łóżku naga, wciąż rozpalona namiętnym seksem a w pokoju stoją dwaj faceci i wpatrują się w moje wilgotne ciało. Nie znam ich, ale wiem dobrze kim są - to termity.
Zakrywam więc swoją nagość kocem, pokazując im dosadnie czego dzisiejszego dnia nie dostaną. Wciąż się jednak nachalnie gapią, zapewne wyobrażając sobie różne zberezeństwa, które robiliby ze mną gdyby tylko mogli. Na szczęście nie mogą.
Po tej nieprzyjemnie długo trwającej chwili, do pokoju wchodzi trzeci mężczyzna, przystojniak.
To Leo, mój stary znajomy, co odbiera bogatym i daje biednym. Nareszcie, myślę sobie i odczuwam ulgę związaną z jego przyjściem.
- Wypierdalajcie stąd - zwraca się rzeczowo do swoich pomagierów, a ci natychmiast się wynoszą.
- Świetnie się spisałaś księżniczko - zwraca się do mnie z maślanymi oczami.
- Obiecaj, że nic mu się nie stanie - jestem dobrą dziewczynką, dbam o swojego kochanka, który obdarzył mnie przed chwilą darem miłosnego spełnienia.
- Spokojnie księżniczko, włos mu z głowy nie spadnie - Leo wydaje się być podniecony całą tą sytuacją - ...