Czarci Jar (II). Niepokój
Data: 16.08.2023,
Kategorie:
Incest
Nastolatki
Autor: Man in black
... ma mokro. I co, odpuścisz taką młodą cipkę? Każdy chciałby rżnąć małolaty, ale nie każdy ma jaja.
Żuł miętowego mentosa nerwowo.
„Chyba powinniśmy porozmawiać”, ależ mu waliło serce.
„Nienawidzisz mnie za to, co się wydarzyło tamtej nocy?”, jej głos był ledwie słyszalny.
„Oczywiście, że nie”, jak mogła tak pomyśleć, „Skąd ci to przyszło do głowy? Przecież jesteś dla mnie jak...”, ugryzł się w język. Jak co? Jak córka? Czuł na skroni spływający pot.
Przez chwilę panowała cisza. Samochody przed nim ruszyły. Skręcił w lewo na skrzyżowaniu. Natalia tupała nerwowo stopą o dywanik.
„Unikasz mnie, dlatego pomyślałam, że mnie... no wiesz, nienawidzisz”, wyrzuciła z siebie.
Zacisnął na chwilę powieki. Dlaczego jej wtedy nie wyrzucił? Zachowałby szacunek dla samego siebie, a ona znalazłaby inny obiekt pożądania.
„Unikam cię, ponieważ...”, przełknął ślinę.
Tak trudno było mu zebrać się na szczerość z nastolatką.
„...wstydzę się tego, co zrobiliśmy, to było niewłaściwe”, serce waliło mu jak szalone.
„Wiesz”, skubała rąbek miniówki, „Pierwszy raz ktoś lizał moją myszkę”.
„Nie mów tak”, czuł jak zalewa go purpura.
„Kiedy to prawda”, w jej głosie pobrzmiewała nuta buntu, „Na samo wspomnienie tamtej nocy, robi mi się mokro”, dodała spokojnym, rozmarzonym głosem.
Nie mógł tego słuchać. Po prostu nie potrafił. Jej słodki głosik i ta naiwna szczerość. Czuł rodzące się podniecenie. Zatrzymał ich korek. Ludzie przemykali chodnikiem poganiani jesiennym ...
... wiatrem. Zauważył, że zbielały mu palce zaciśnięte na kierownicy.
„Powiedz szczerze, podobało ci się?”, zapytała niespodziewanie.
Czuł wstyd, był zażenowany, a w głowie miał chaos. Samochody przed nim ruszyły.
„Jurek?”, ponagliła go niemal błagalnym szeptem.
„Natalia”, miał chrypkę, „Co mam ci powiedzieć...”, włączył migacz i skręcił w prawo.
Do domu zostało jakieś dwa kilometry.
„Prawdę?”.
„Tak”, nie potrafił powiedzieć więcej.
„Mogę zapytać o coś jeszcze?”, odzyskała pewność siebie.
„Słucham”, miał erekcję.
„Czy chciałbyś to powtórzyć?”, jej dłoń wylądowała na jego udzie.
Przysunęła się do niego. Patrzyła prosto w niego, ale on udawał, że skupia się na drodze. Co się z nim działo? Jego ciało drżało z podniecenia.
„Natka, to jest chore”.
„Może i chore, ale na samą myśl mam mokro. Teraz też mam”, zacisnęła uda.
Jej dłoń przesuwała się po jego udzie, a on modlił się, żeby nie zauważyła, jak bardzo jest podniecony.
„Wiesz, na co mam teraz ochotę?”, patrzyła na niego szklistym wzrokiem.
Pokręcił przecząco głową.
„Mam ochotę zrobić ci loda”, jej dłoń złapała go za przyrodzenie, „Jurek”, westchnęła zaskoczona, „Ale ci stoi, trzeba było mówić głuptasku”, rozsunęła mu rozporek.
Wyjęła jego penis na wierzch. Chwilę mu się przyglądała. Zaczęła go masturbować powolnym ruchem zaciśniętej dłoni. Przeniosła wzrok na jego twarz.
„Powiedz, że jestem panią twojego kutasa”, jej ręka przyspieszyła nieznacznie.
Jurek westchnął. Musiał ...