1. Oczy.


    Data: 27.08.2023, Kategorie: Romantyczne Autor: Michal Story

    ... część trybuny wydzielona dla gości na tę okazję zapełniała się powoli, wypatrywałem znajomych twarzy i nagle... Jest. Te oczy nie mogły należeć do nikogo innego. Mogłem się mylić, ale było to mało prawdopodobne, mam pamięć do twarzy. Niby mimochodem zacząłem się błąkać wśród zbierających się gapiów.- Cześć, czy my się już nie spotkaliśmy? - nic mądrzejszego mi nie przyszło do głowy.Spojrzała w górę i oślepiona słońcem skrzywiła się i zakryła przed słońcem oczy.- Nie przypominam sobie - odrzekła ciepłym ale zachowawczym tonem.Usiadłem obok.- Niech pomyślę - udałem chwilę namysłu po czym ciągnąłem - bieg w lutym, różowa czapka i rękawiczki, botki i kurtka z potężnym misiem. Jak się mylę to już sobie idę.- Nie myli się pan, gratuluję pamięci.- Oj, tylko nie pan, proszę. Wiem, że to kobieta powinna pierwsza zaproponować, ale lubię iść pod prąd. Michał.Mówiąc to wyciągnąłem dłoń jakby na przywitanie. Nie zaprotestowała, wyciągnęła drobną i szczupłą dłoń, zniknęła prawie cała w mojej wielkiej łapie.- Jasne. Kamila.Celowo nie wypuściłem od razu jej ręki, była bardzo kobieca. Drobna, delikatna, palce zakończone ładnie pomalowanymi paznokciami w cielistym kolorze, nie przepadam, ale niech będzie. Nie przepadam też za obrączkami. A ta niestety błyszczała na jej serdecznym palcu.Zmieszała się widząc, że przyglądam się jej dłoni więc ją puściłem.- Jakim cudem nie pan, przepraszam, poznałeś? Przecież wtedy była cała jak cebulka...Faktycznie, co miałem jej powiedzieć? Że jej oczy są ...
    ... nieziemskie i niepowtarzalne i nie da się ich zapomnieć. Głupio by to zabrzmiało.- Bo masz niepowtarzalne i nieziemskie oczy. I nie da rady ich zapomnieć - chyba faktycznie zabrzmiało to głupio bo wytrzeszczyła oczy i po chwili poczerwieniała.- Dzięki, to zaskoczenie - zrobiła wyraz twarzy w stylu "ale idiota" i wstała - muszę już iść, przepraszam.- Jasne. Kamila?Odwróciła się pytająco.- Nos też zapamiętałem, fajny jest. Ładny. Pasuje do reszty.Chyba nie wiedząc co powiedzieć odwróciła się i poszła. Patrzyłem za nią starając się zapamiętać więcej niż oczy i nos. Długie blond włosy upięte wysoko w koński ogon, t-shirt, spodenki, sandałki. Typowo sportowa sylwetka, choć jak się okazało później - biega ale tylko duże dystanse, małe imprezy jej nie interesowały. Po kilkunastu krokach obejrzała się.- Obejrzała się - usłyszałem z rzędu za mną. Obejrzałem się i zobaczyłem uśmiechniętego od ucha do ucha kolesia.- No - rzuciłem grzecznościowo i poszedłem się rozgrzać.Dwa miesiące później dostałem zaproszenie na bal biegaczy. Biegacz ze mnie żaden, ale jak jest bal to ja pierwszy, lubię się bawić, tańczyć i poznawać ludzi.Tego wieczora wysiadłem z taksówki przed restauracją, w której organizowano imprezę. Przed wejściem gromadziły się grupki ludzi, w większości jak to sportowcy - szczupli, wysportowani. To mi się podoba w takich imprezach. Na co dzień oglądasz sportowców ich naturalnym wydaniu - koszulki techniczne, spodenki, buty sportowe itd. a tu szpilki, sukienki jak na sylwestra, ...
«1234...9»