Kamila i Daniel (III). W heroicznej…
Data: 11.10.2019,
Kategorie:
Brutalny sex
BDSM
szantaż,
Autor: Falanga JONS
... Zaprowadzę cię. Ale najpierw muszę dokonać ostatnich przeróbek – nadała swojemu głosowi silny ton.
- Jakich przeróbek, o co znów chodzi? – zaniepokoiła się Kamila.
- Po pierwsze przewiąże ci oczy opaską – wskazała na kawałek szmatki trzymany w dłoni.
- A po drugie? – zapytała nauczycielka.
- Po drugie, masz się rozebrać – odparła bezceremonialnie Dominika.
- Przecież jestem już naga! – zdumiała się, jak i oburzyła Kamila. - A jak mnie ktoś zobaczy?
- Po pierwsze, nie ma tu nikogo poza nami, po drugie, jakby się ktoś zaplątał, to trudno... - wzruszyła ramionami Dominika, delikatnie się uśmiechając. - I nie jesteś rozebrana tak, jak oni chcą – odparła była uczennica. – Zdejmij stanik i majtki.
Kamila stała zdumiona, niezdolna wykonać ruchu. Znów poczuła przypływ strachu.
- Powiedz o co tu chodzi? – wydusiła wreszcie z siebie. – Co to ma do rzeczy? Jestem już rozebra...
- Posłuchaj, nie dyskutuj i rozbieraj się! – Dominika przerwała, silnym, dźwięcznym głosem, zbliżając się do Kamili. – Jeśli nie wykonasz tego polecenia, nie wjedziesz do środka i nie zobaczysz Daniela. No więc... Ściągaj majtki i stanik!
Kamila przez chwilę była bliska omdlenia. Naturalny wstyd zablokował ruchy. Ale w końcu dotarło do niej, że nie ma innej opcji, Poczuła niezwykle silny ucisk w podbrzuszu.
- Buty też! – uprzedziła stanowczo Dominika. – To jest kawałek, nie zrobisz sobie krzywdy.
Poniżona Kamila, powoli rozwiązała sznurowadła i ściągnęła buty, pakując je do ...
... plecaka. Następnie, unikając wzroku uczennicy, rozpięła stanik, ukazując światu swój nagi biust. Z olbrzymią trudnością przyszło jej zdjęcie majtek. Ukrywając westchnienie, powoli, jakby czekając jakiegoś ratunku zabrała się za ściągnięcie ostatniej części garderoby. Ratunek nie nadszedł. Po kilku sekundach dokonało się.
Stała kompletnie naga przed swą byłą uczennicą. Nie była w stanie powstrzymać wypływającego na jej twarz rumieńca.
- I co teraz?- zapytała, czując kompletną bezsilność.
- Teraz jeszcze to – Dominika uniosła opaskę. Nałożyła ją na oczy Kamili, przewiązując z tyłu. Kamila stała nieruchomo, czując, że nie jest w stanie opanować drżenia na całym ciele.
Ruszyli. Powoli, bo Kamila, niczym małe dziecko stawiała drobne kroczki. Stąd droga przedłużała się w nieskończoność.
Świadomość tego, że kroczy nago po leśnej dróżce i ktoś może ją zobaczyć... Świadomość tego, że kroczy nago, mając obok siebie ładną, wysoką, dominującą nad nią zdecydowanie, choć mającą jedenaście lat mniej blondynkę obezwładniała ją totalnie.
A przecież to dopiero początek. W środku byli „oni”. Może tylko dwóch a może dziesięciu. Zresztą nawet gdyby tylko dwóch, co to za różnica...? I do czego może być im potrzebna naga? W głowie rysował się tylko jeden scenariusz.
Nie umiała pohamować drżenia swego ciała. Gnojki jedne! Niech już biorą co chcą, niech się bawią jej kosztem! Tylko niech to się skończy jak najszybciej, niech oddadzą jej męża, by mogli wrócić cało do domu.
- ...