-
Dziecko. Karolina i Robert. 1
Data: 13.09.2023, Kategorie: Dojrzałe Humor, Autor: ---Audi---
... trzeba dzwonić... Jest połączenie.... - Pani szefowa, co tam ? - Kiedy będziesz w domu ? - Za 5 minut, na obiad... - Poczekam. - Jest Pani zadowolona ? - Ja tam na stare lata niczego nie potrzebuję, ale cieszę się z jego talentu... - Są pieniądze z tego... - Niech ma, jeszcze jest młody... - A nie szuka nowego mieszkania... ? - Podobno już znalazł, ale mi tu jest dobrze... - Będzie Pani zadowolona, nie trzeba będzie palić... - Jestem... Podleciał do mnie i nie tylko objął, ale również zakręcił dookoła ze szczęścia... - Ale zajebiste życie, jestem jak gwiazda... - Tylko niech ci się w głowie nie przewróci... - Trochę uderza... to jest jak narkotyki... tyle ludzi mnie lubi. chociaż ja nikogo nie znam... a dziewczyny... to szkoda gadać... - Znalazłeś jakąś ? - Nie ma szans, to pustaki, tylko kasa i sława.... - Pamiętaj, szybko przychodzi i szybko odchodzi... piszesz coś ? - Nie ma szans, nie mam czasu... - Widzisz... - Dobrze mamusiu, ogarnę się, ile tam już jest na koncie ? - Prawie 900 000, sklep dobrze bije, inwestycja się zwraca... teraz już 45 leci na konto, zostaje dla ciebie ponad 35 miesięcznie... słyszałam, że masz jakieś mieszkanie dla babci... - Mam piękne i nie muszę bać się o spłatę kredytu... - To teraz drobne... Zaczęliśmy się śmiać... zaczął mnie dotykać... nachylił się do pocałunku... - Może mi obciągniesz, czy mam ci wylizać ? - Ty nic nie wiesz... ? - A co ? - ...
... Dostałam rozwód i jestem samotną matką.... to znaczy byłam... - Tak ? - Na weselu znajomej zgadałam się z jednym facetem, znałam go już jakiś czas i oświadczył mi się ? - CO ? - Zobacz, jaki dostałam pierścionek... ? - Ale tak szybko, co to za goguś... ? - Biznesmen i to dużego kalibru... jesteśmy psychicznie dla siebie stworzeni... - My też do siebie pasujemy... - Mariuszku, jestem kobietą, a ty jeszcze chłopcem, poszukaj sobie dziewczyny, takiej porządnej i zacznij z nią swoje życie... - Ale ja lubię z Tobą się pieprzyć, te młode są do niczego.... - Ale teraz nie mogę go zdradzać... - Już nigdy ? Przeleciały mi myśli po głowie, słowa Roberta o wolności wyboru, o nie zmuszaniu do niczego... - Może jeszcze cię wykorzystam... zobaczymy, ale teraz nie... obiecaliśmy sobie... - Dobrze, trudno, ale ja zawsze chętnie zanurzę się w twojej muszelce... - Wiem, wiem... bierz to mieszkanie, póki babcia jeszcze żyje... niech kobieta ma swoje szczęście... Gdy wychodziłam zadzwonił Robert... - Kochanie, gdzie jesteś ? - Wychodzę od mojego artysty, wrócił z występów promujących najnowszą jego powieść po Polsce... - Poznasz mnie z nim ? - Oczywiście, a ty czemu taki zdyszany ? - Byłem na rowerze... może jakiś obiad, jeszcze musimy porozmawiać... - Na którą ? - A która ci pasuje ? - 16 ? - U mnie, przyjedziesz ? - Tak kochany... pa. To lecimy do domu na swój obiad z dziećmi, a potem do niego. Tak ogólnie to zbytnio ...