-
Dziecko. Karolina i Robert. 1
Data: 13.09.2023, Kategorie: Dojrzałe Humor, Autor: ---Audi---
... seksu dużo nie nie między nami, jedno od tyłu i jedno zwalenie... albo jest tak kulturalny, albo czeka na te inne okazje... 16-ta i wchodzę na salę... Stoi z kwiatami... - Robert, ty mnie rozpieszczasz... - Tak będzie do końca życia... proszę usiądź.. - To co jeszcze chcesz ustalić... ? - Mieszkanie. - To znaczy ? - Czy zamieszkasz ze mną i moimi dziećmi u mnie w domu, po ślubie ? O cholera, rzeczywiście, jedyne logiczne rozwiązanie... - A ty tego pragniesz ? - Rodzina to rodzina. Zaczęłam się śmiać... - A to dlaczego ? - Mieszkam w domu mojego męża, teoretycznie połowa należy się mi, chociażby ze względu na dzieci, ale on dostał je w spadku po nich i tylko czekam, kiedy się upomni o nie... jeśli tak, to będę bezdomna ... - Rzeczywiście, jest powód do śmiechu... - Ale to będzie znaczyć, że będę stosunkowo biedna, tylko dzieci są moje... nawet samochód to mała toyota, która jeszcze się psuje... coś z elektroniką.... uśmiechnęłam się i puściłam oczko... - Moja żona nie będzie martwić się o pieniądze, mam ich dosyć... a dodatkowo pogroził palcem... - Ja nie poleciałam... na kasę... - Wiem, przepraszam... to nie tak miało zabrzmieć... - Mam małe dochody z firmy... Czekałam aż wspomni o finansach... - To co ja mam, będzie również należeć do ciebie... - Mogę podpisać intercyzę, nie ukrywam, że wiem, że masz fabrykę okien... ale wiedz, że dla mnie to bez znaczenia... - Ufam ci bezgranicznie, coś w Tobie jest ...
... takiego, że czuję Twoją uczciwość na kilometr... a poznałem się już na ludziach... - Cieszę się. - Ja też taki jestem, uczciwy do bólu dla porządnych... i wróg dla chamów... a co do tej fabryki, to jest tam kilku wspólników, nawet z Niemiec... to nie jest moja fabryka, jestem tylko udziałowcem i zarządcą... - Nie interesuje mnie to, z moich dochodów również byśmy wyżyli dość dobrze... - Ja dużo wydaję, szczególnie na sport... - A ja jestem oszczędna...nawet nie wiesz jak... - Nie będziesz musiała... - Nie zawsze byłam przy kasie... - Dobrze, mamy to załatwione, czy zgodzisz się dzisiaj na odwiedziny u moich dzieci, czekają na ciebie ? - Dzisiaj ? - Na godzinkę... - Teraz się boję... - Niepotrzebnie, jedziemy ? - Dobrze. Ani słowa o seksie, tylko kasa, rozumiem jest ważna... ale ja już chciałabym mieć przetrzepaną cipę, ta wierność jest męcząca... Jedziemy...jego autem. - Też mieszkałem z żoną w domu jej rodziców, nawet zostałem w nim, gdy ona odeszła, ale wybudowałem nowy, a tamten oddałem jej, zobacz, nawet w życiu szło nam tak samo... - Ciekawe... Zajechaliśmy. Obrzeże miasta... Boże jaka chałupa... ile ogrodzenia, jaki ogród... normalnie jak z filmu.... - Tu mieszkacie ? - Tak. - Ładny. - Miejsca będzie dość dla nas wszystkich Gdy weszliśmy do domu, w przedpokoju stały dzieci. Dwóch chłopaków... tak z 11 i 13 lat i dziewczynka ok 8. Oraz niania. - Witamy serdecznie Panią... - To Adam i Piotr, oraz ...