Chcę więcej, kochanie (VI)
Data: 26.09.2023,
Kategorie:
seks pod prysznicem,
tajemnica,
żona,
Brutalny sex
Masturbacja
Autor: Pablito
... śliny. Mężczyzna ponownie zaatakował. Tym razem musiał chyba zdecydowanie chwycić dziewczynę za głowę, ponieważ przez dłuższą chwilę dało się słyszeć wyłącznie mocne odgłosy pakowanego na siłę w gardło dziewczyny kutasa.
– Olk, olk, olk, olk, olk,gl, gl… – To jedyne, co mogła z siebie wydobyć.
Biedna szczęściara, pomyślała Klaudia. Tylko jak długo wytrzyma? Ta myśl nie dawała jej spokoju. Z drugiej jednak strony, trochę zazdrościła tej zdominowanej kochance. Dawno nie miała okazji być zmuszona do zrobienia tak intensywnego loda. Gdzieś tam, w środku jej perwersyjnej natury, marzyła o tym, by być tak kurewsko zdominowaną. By stać się wyłącznie marionetką zmuszoną silną ręką brutala do gwałcenia w samo dno gardła. Mocny chwyt za włosy. Zdecydowana męska siła. I bezceremonialne pchanie kutasa tak głęboko, jak tylko jej warunki na to pozwolą. Lub nawet dalej. Poziom jej ekscytacji stale wzrastał, osiągając niebezpiecznie wysokie rejestry. Czuła, że nie wytrzyma i zacznie po prostu jęczeć z rozkoszy.
Musiała się powstrzymać. Dopóki tamci nie skończą. Rzuciła ponownie spojrzenie na to, co dzieje się w boksie obok.
Palce stóp dziewczyny oderwały się od podłoża, by po chwili zwinąć się w rozkosznym spazmie.
Podłogę znaczyły ślady śluzu, który spływał już nawet po udach dziewczyny. W końcu ta rozkoszna męczarnia dobiegła końca, ponieważ kochanek poderwał dziewczynę i zdecydowanie obrócił ją tyłem do siebie.
Zaraz się zacznie pieprzenie, pomyślała pełna ekscytacji. ...
... Nie mogła się już doczekać. Jako niemy świadek tego aktu miała w niego bezpośredni wgląd. Uczestniczyła w nim, jako tajemnicza, trzecia osoba.
Pochwa Klaudii pulsowała rozkoszą, gdy palce coraz szybciej wnikały do jej wnętrza. Wiedziała, że w tych okolicznościach i pośród takich doznań dojdzie bez trudu. Chciała jednak zakończyć razem z nimi.
Dziewczyna wspięła się na palce i po naprężeniu łydek widać było, że wypięła się w stronę kochanka. Ten jednak czekał.
– Proszę – usłyszała – wsadź mi go. Tak pięknie stoi. Na co czekasz?
Najwidoczniej to nie podziałało, ponieważ nic nie wskazywało na to, by akt seksualny przeszedł do dalszej fazy. Łydki zakołysały się, a Klaudia aż zadrżała na myśl, jak ta kobieta musiała rozkosznie kręcić tyłkiem i kusić kochanka, by w nią wszedł. Wyobraziła sobie, jak chwyta pośladki rękami i rozszerza tak mocno, jak tylko może, ukazując najskrytsze zakamarki swojej kobiecości. To musiało działać piorunująco. Gdy te gesty zachęty zdawały się jednak w ogóle nie działać, a jego penis najwidoczniej jeszcze nie zaczął się rozgaszczać w chętnej cipce kochanki, ta wypaliła nagle.
– Na co czekasz? Dawaj go! Wsadzaj, ale już! – ponaglała go głośno, a Klaudia nagle odniosła wrażenie, że ten głos już gdzieś słyszała. – Wiem, co by sprawiło, żebyś natychmiast wsadził swojego kutasa aż po same jaja. Gdyby zamiast mnie stała tutaj inna. I nawet wiem, która. – Głośny trzask uderzanego pośladka przerwał jej myśl, a jej łydkami zatrząsł silny dreszcz. ...