Eliza cz.2
Data: 17.11.2023,
Kategorie:
Lesbijki
Autor: ulsterka
Usiadłyśmy na kanapie i Eliza podała mi mój kieliszek. Trzęsącą się ciągle ręką postawiłam go na kolanach i czekałam, aż podniesie swój. Jednym haustem wypiłyśmy
do dna. Wstałam i poszłam do kuchni, ale to był raczej aneks kuchenny. Miałam kawalerkę
ze sporym trzydziestopięciometrowym pokojem, a dziewięciometrową kuchnię od pokoju odgradzał jedynie blat kuchenny trzymetrowej długości. Z kuchni wchodziło się do łazienki. Schyliłam się i z lodówki, która była pod blatem, wyciągnęłam następną butelkę wina.
Po chwili wyciągnęłam wodę mineralną i prosto z butelki wydoiłam duszkiem chyba całą szklankę. Eliza podeszła na d**gą stronę blatu.
- Mi też daj – powiedziała i też prosto z butelki wypiła duszkiem coś około szklanki. Odstawiła butelkę i powiedziała:
- Odwadnia, co nie?
- No – odpowiedziałam i schowałam resztę wody do lodówki. Eliza wróciła na kanapę a ja walczyłam dzielnie otwieraczem z kolejnym winem. Po chwili też wróciłam i, siadając obok Elizy, nalałam do kieliszków.
- To na pewno twój pierwszy raz z dziewczyną? – zapytałam.
- Na pewno, czemu mi nie wierzysz? – zapytała z widocznym smutkiem w oczach.
- Wierzę, wierzę…, ale w takim razie jesteś boginią seksu. Sama siebie nie potrafiłam nigdy doprowadzić do takiego stanu, a ty zrobiłaś to za pierwszym razem – odpowiedziałam
z podziwem w głosie i wzięłam łyk zimnego wina.
- Wiesz, Dorota, to nie tak…, - Eliza zawiesiła głos biorąc łyk wina, a ja patrzyłam Elizie
w oczy i czekałam – ...
... wtedy, kiedy pocałowałaś moje włosy i jak wróciłam do domu, i jak
o tobie myślałam robiąc sobie dobrze, zaczęłam wymyślać różne sytuacje. Było mi dziwnie dobrze. Nigdy wcześniej nie myślałam o seksie z dziewczyną i sama przed sobą tego wieczora musiałam przyznać, że skoro mi było tak dziwnie dobrze, to może nie ma przeszkód aby spróbować. Do d**giej w nocy oglądałam wtedy pornole z dziewczynami myśląc ciągle
o tobie. A jak zobaczyłam u tych dziewczyn wytryski, to tak się podnieciłam, że zaczęłam pracować nad swoim. Nawet nie wiesz jaką miałam obolałą następnego dnia w pracy.
Pocałowałam Elizę w usta, na chwilkę, z języczkiem.
- Udało się? – zapytałam.
- Wtedy jeszcze nie, ale następnego dnia nie mogłam się w domu doczekać, aż mama z tatą pójdą wreszcie spać, żeby mieć spokój i oglądając kilka następnych pornosów za jakimś dziesiątym razem się udało. Od tego momentu zrozumiałam o co chodzi i taki wytrysk mogę mieć prawie za każdym razem. Nie wiem do końca, czy to praktyczne, bo jest wszędzie mokro, ale z wytryskiem orgazm jest lepszy i mocniejszy.
- No, zauważyłam przecież… - odpowiedziałam.
Odstawiłam na stolik swój kieliszek i zatrzymałam się na moment z uniesioną ręką. Wzięłam go ponownie i wypiłam do dna. Eliza zrobiła to samo i odstawiłyśmy kieliszki jednocześnie. Dłonią położoną między piersi Elizy popchnęłam ją delikatnie na łóżko i bez ceregieli dorwałam się językiem do jej łechtaczki. Rosła i twardniała dość szybko, a ja na plecach poczułam jej stopy. ...