Eliza cz.2
Data: 17.11.2023,
Kategorie:
Lesbijki
Autor: ulsterka
... gotować. Na patelnię wyłożyłam kotlety i wyciągnęłam talerze z szafki.
Wróciłam na fotel i dopiłam resztę wina. Siedziałyśmy w fotelach, słońce przez okna i drzwi wpadało do pokoju, a ciepły powiew powietrza powoli rozmywał nasz zapach. Z d**giej strony dochodził zapach kotletów. Wstałam i poszłam do kuchni aby przygotować obiad. Wyłożyłam wszystko na talerze i przeniosłam je na stół w kuchni, rozłożyłam noże i widelce.
- Chodź, Eliza – zawołałam.
Usiadłyśmy naprzeciwko siebie.
- Nasz pierwszy obiad – zauważyła Eliza uśmiechając się do mnie.
- He, oprócz kawy wszystko mamy dzisiaj pierwsze, smacznego – odpowiedziałam.
- Smacznego – odpowiedziała i zaczęła od surówki – fantastyczna, w życiu nie wpadłabym na taką kompozycję – oceniła.
- Miło mi – zaczęłyśmy jeść.
Po obiedzie szybkie zmywanie, wycieranie i chowanie wszystkiego do szafek, Eliza powoli uczyła się, gdzie co jest.
Poszłam na balkon – prześcieradło było już suche, kołdra na fotelu też wyschła więc całą pościel schowałam do kanapy. Narzuta musiała jeszcze doschnąć, to jednak ona przyjęła prawie wszystko. Usiadłyśmy blisko siebie na złożonej kanapie i dopijałyśmy resztę wina.
A kiedy się skończyło, zaczęłyśmy się delikatnie całować – trwało to jakieś dziesięć minut.
- Nie przesadzajmy już – pierwsza oderwała się Eliza – zaraz ma przyjść twój brat, jak mu wytłumaczysz mokre plamy na kanapie?
- Nie tak zaraz – sprzeciwiłam się.
- Ale nie zdążą przecież wyschnąć – słusznie ...
... zauważyła Eliza.
- To przykryjemy narzutą – wpadłam na genialny pomysł.
- A nie szkoda nowej kanapy? – znowu słusznie zauważyła.
- No tak – poddałam się, chociaż czułam, że zaczyna ze mnie wyciekać.
Całowałyśmy się cudnie jeszcze chwilę.
- Dobra – teraz ja przerwałam – idę się wykąpać i ogarnąć, wypadałoby też w coś się ubrać.
Moja kąpiel trwała dość długo, ponieważ postanowiłam przystrzyc futerko oraz ogolić pachwiny i wargi sromowe. Straszna robota - lusterkiem sprawdziłam, czy nic nie zostało, wyrównałam czarny trójkącik i wskoczyłam do wanny. Przez drzwi słyszałam, że Eliza krząta się chwilę po kuchni. Szybko wykąpałam się pod bieżącą wodą. Zostawiłam szlafrok na haczyku w łazience obok ubrania, które wczoraj wieczorem zostawiła Eliza, przyłożyłam na moment do ust jej czarne figi i nago weszłam do pokoju. Eliza siedziała na kanapie,
w kieliszkach było już nowe wino – u Elizy odrobinkę mniej.
- Eee… - z podziwem zaciągnęła Eliza, jednak po chwili ze smutkiem godnym Kubusia Puchatka zapytała – czemu się ogoliłaś i ostrzygłaś?
- Bo… długie… włosy… przeszkadzają… w… czasie… seksu – odpowiedziałam wypowiadając każde słowo osobno. „Ale idealny moment wyczekałam.” – pomyślałam
z satysfakcją. Eliza się uśmiechnęła. Wyciągnęłam z szafy stanik, figi, t-shirt i krótkie spodenki. Szybko się ubrałam i usiadłam obok Elizy. Wzięłyśmy po kilka łyków wina i Eliza poszła się doprowadzić do porządku. Włączyłam telewizor i poszłam do kuchni skontrolować lodówkę. Przy ...