Joanna
Data: 18.11.2023,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Jan Sadurek
... popatrzyła na mnie jakoś inaczej.- Chociaż... - też uśmiechnąłem się, tym razem zachęcająco.- Jeśli chce się pan naprawdę odwdzięczyć, to chciała bym, aby coś pan zrobił – zawstydzona spuściła wzrok na podłogę uśmiechając się zagadkowo.- Proszę mówić, jeśli tylko dam radę, to...- Tak, da pan radę – przerwała gwałtownie – chcę z bliska zobaczyć pana... pana... - szukała odpowiedniego słowa – penisa!- Hmmm, to nie problem, tym bardziej, że kilka minut temu był kąpany – wstałem pomału z krzesła i rozpiąłem rozporek.- Mogę sama? – wskazała na me krocze.- Oczywiście, proszę bardzo – oparłem dłonie na biodrach.Ta niezwykła sytuacja bawiła mnie bardzo, ale też... podniecała! Po sekundzie starsza pani klęczała przede mną i wyciągała ze spodni podnoszącego się kutasa. Trzymała go w małej dłoni, obracała na boki, podziwiała. Zbliżyła twarz do już prawie stojącej kuśki, popatrzyła na mnie- Mogę...? - wzrokiem wskazała na chuja- Proszę bardzo, jest do pani dyspozycji! - patrzyłem na kobietę zaskoczony.Hmmm. Starsza pani obciąga mi kutasa i robi to naprawdę dobrze, widziałem dawną wprawę i praktykę. Bawiła się mną dłuższą chwilę, kiedy nie wytrzymałem, nagle schyliłem się, wziąłem ją na ręce, zaniosłem na to samo łóżko, na którym rżnęliśmy się z Joanną. Ułożyłem delikatnie, zadarłem spódnicę, zdziwiony, że nie protestuje. Miała na sobie tylko jakieś staroświeckie majtki, zdjąłem je, podnosząc biodra kobiety. Uwolnione z ...
... bielizny nogi rozłożyłem ostrożnie na boki i naplułem na jej o dziwo świeżo wyglądającą pipę, naśliniłem kutasa i tak już mokrego od jej śliny i pomalutku zacząłem się w nią wsuwać. Stęknęła cichutko, westchnęła patrząc mi w oczy.- Nie zrobi mi pan krzywdy? - spytała szeptem.- Nie, proszę się nie martwić – zapewniłem ją też szepcząc.Pokonując pierwsze zaciśnięcie pizdy wszedłem prawie do końca i niespiesznie zacząłem ją najnormalniej ruchać! Zamknęła oczy, ręce zacisnęła na prześcieradle, po chwili szarpała nim, rzucała głową, jęczała, stękała i piszczała. Nie przestawałem, czułem, że zaraz dojdzie; sam też nie potrzebowałem wiele. Po kilkunastu powolnych ruchach podniosła głowę, zaczęła nią walić o łóżko, ściągając na siebie prześcieradło, oczy miała zamknięte, twarz dziwnie wykrzywioną. Nie wytrzymałem dłużej, wystrzeliłem w nią sporą porcję spermy, choć i tak już umniejszoną o wcześniejsze wytryski z Aśką. Położyłem się obok Stasi, pogłaskałem ja po głowie.- Jest pani fascynująca – pogłaskałem ją po twarzy.- To pan jest... Dziękuję panu. Nie pamiętam, kiedy kochałam się z mężczyzną, tym bardziej tak wielkim, jak pan; to było wspaniałe przeżycie, jeszcze raz dziękuję, bo widział pan w starej babie jeszcze kobietę, kobietę zdolną do normalnych przeżyć, w tym i do seksu...Ubrałem się, wziąłem zegarek, jeszcze raz podziękowałem i opuściłem nader gościnne progi mieszkania pani Stasi.Z Joanną nie spotkałem się więcej...