Smarkacz
Data: 19.11.2023,
Kategorie:
wakacje,
przygoda,
Nastolatki
młody,
Autor: KigaN
... prezerwatywę, albo on wystrzelił na zewnątrz.
Usłyszałam nasze mamy, skoczyłam szybo na dół weszłam do łazienki, wymyłam się dokładnie.
Był upał. Po obiedzie mama powiedziała:
- Idź z nim i pokaż mu przynajmniej, gdzie jest kąpielisko.
Poszliśmy nie na kąpielisko, lecz do naszej przystani. Było parę osób. Gdy zobaczył, że wszyscy są na golasa, to zdziwiony spojrzał na mnie. Rozłożyliśmy koc i od razu nadzy wskoczyliśmy do wody. Chciał zobaczyć całe jezioro, więc wypłynęliśmy przesmykiem dla łódek.
Byliśmy sami w przesmyku, pomiędzy sitowiem, niewidoczni dla nikogo.
- Dziękuję. – Cmoknął mnie czule.
- Za co? – Zapytałam.
- Za to, że tutaj ze mną jesteś – odpowiedział.
Nie posądzałam go o taką tkliwość, po tym szybkim skoku na mnie. Przytuliliśmy się pieszcząc i całując. Płynęła łódka do przystani, my popłynęliśmy dalej w stronę jeziora.
Powiedziałam mu, że to było zbyt szybko, że musi się jeszcze dużo nauczyć.
- Nauczysz mnie? - zapytał.
Na jeziorze było sporo żaglówek. Był zachwycony. On jeszcze nigdy nie płynął żaglówką.
Płynęliśmy już z powrotem, przytulił się do mnie, poczułam, że mu stoi. Jeszcze z dala od przystani w wodzie robiłam mu dobrze ręką, a on mnie pieścił całował, delikatnie czule, podobało mi się to.
Gdy wyszliśmy z wody, to zauważyłam, że nasze mamy też tutaj są. Poszliśmy w ich kierunku, widziałam, że młody się boi, wstydzi. Złapałam go za rękę. Podeszliśmy blisko.
- Wy też tutaj jesteście. - Odezwała się moja ...
... mama.
Jej koleżanka, przestraszona, usiadła, zasłoniła się ręką, drugą sięgając po ręcznik. Spojrzała na syna, spojrzała na mnie. Wiedziała, że ja widziałam gdzie ona przez chwilę utkwiła wzrok. A jest, na co popatrzeć, nawet jak mu wisi. By nie było wątpliwości, też spojrzałam na jego penis i na nią. Odsunęła rękę, nie zasłaniając się przed synem. A młody z zachwytem patrzył na swoją mamę. Z młodym poszliśmy na nasz koc.
Wieczorem mama powiedziała, że będę spała z nimi na dole, a on sam u góry.
Sprzeciwiłam się mówiąc:
- Nie, chcę spać na dole z wami, u góry na drugiej stronie można uprzątnąć i tam może on spać, a ja w swoim łóżku.
- Faktycznie – stwierdziła mama.
Z młodym widzieliśmy się z naszych łóżek, ale byliśmy daleko od siebie.
Mama weszła po drabinie, żeby zapytać się, czy nam czegoś nie brakuje, sprawdzając czy śpimy osobno.
Przed rokiem mojego chłopaka, to ona zaprosiła do naszego domku, wcześniej zrobiła mi wykład o antykoncepcji, dała prezerwatywy i pozwoliła nam razem spać u góry. A teraz mnie sprawdzała.
Następnego dnia wzięłam klucz z domku dziadka, (tak nazywałam naszego sąsiada, a jego żonę babcię). Mamie powiedziałam, że idziemy na spacer. Było cudownie, młody był pojętnym uczniem. Pieścił, całował mnie jak boginię. Teraz dopiero do mnie dotarło, że mój chłopak, traktował mnie czasem poniżająco, a ja myślałam, że tak musi być. Młody był zupełnie inny i podobało mi się to.
***
Kiedyś, dziadek i babcia byli tutaj zawsze, całe ...