1. Piotruś pan


    Data: 20.11.2023, Autor: Indragor

    ... daję jej klapsy w goły tyłek, za karę. Co mi szkodziło powiedzieć, że się gniewam? Podniecająca wizja, aż mi fiut drgnął w spodniach. Szkoda, zmarnowałem okazję.
    
    – Jasne, że nie, jest pani fajna i… – Tym razem w porę ugryzłem się w język, bo chciałem powiedzieć „bardzo seksowna”.
    
    – Ula, zapomniałeś – poprawiła. – I co? – Ciągnęła mnie za język.
    
    – A… – Nie miałem pojęcia co odpowiedzieć, w dodatku się czerwieniąc.
    
    – Powiedz – zachęcała z tą swoją uroczą aurą – podobam ci się, czy nie podobam. Nie bój się, jestem dorosła, zniosę wszystko.
    
    – A… no… jesteś bardzo seksowna – wydusiłem z siebie z uczuciem, że nagle w mieszkaniu Uli zrobiło się nieprzyzwoicie gorąco.
    
    – Ach, tak? – Zaśmiała się – czyli ci się podobam?
    
    – No jasne.
    
    – Wiem, że podobam się wielu mężczyznom, ale że tobie? To znaczy, ty też jesteś mężczyzną… rany, za dużo gadam. – pokryła zmieszanie śmiechem, machając ręką.
    
    – Chyba już pójdę – mruknąłem. Cała rozmowa toczyła się w przedpokoju i wydawała mi się niezręczna, tak samo, jak chyba Uli.
    
    – Może jeszcze troszeczkę posiedzisz, mam ciasto, zapraszam, chyba że jesteś zajęty – pospiesznie rzuciła.
    
    – Właściwie to nie mam nic do roboty. – I chciałem uciec i chciałem zostać. Miałem co prawda posprzątać pokój, ale to zawsze może poczekać. Przypomniałem sobie o Jagodzie. Pewnie nadal siedzi u Kaśki i zaraz zacznie mi dokuczać. – Dobrze, mogę zostać – zgodziłem się.
    
    – To się cieszę. Przejdź do pokoju. – Ula nadal z dłońmi skrzyżowanymi w ...
    ... okolicach cipki, na moment uniosła się na palcach. Wydała mi się bardziej podekscytowana niż zwykle i taka jakaś… młodsza, jakbym rozmawiał z lepszym alter ego Jagody.
    
    Przeszliśmy do dużego pokoju. Ula nic nie wspomniała, bym usiadł, więc nie usiadłem. Staliśmy naprzeciwko siebie i wydawało się, że nie wiadomo, co dalej. Ula rozejrzała się szybko po pokoju i uśmiechnęła się do mnie. Widać było, że te duże, nawet jak na nią, podekscytowanie nie opuszcza jej i jest jakby jeszcze większe. Dziwne, też czułem ogromne podekscytowanie i gorąco, nie wiem czym spowodowane. Znowu na moment lekko uniosła się na palcach i z kolejnym niepewnym uśmiechem, otworzyła usta, jakby chciała coś powiedzieć, ale zaraz zamknęła. Po następnych paru sekundach niespodziewanie położyła ręce mi na ramionach i nachyliła się do ucha. Zapach perfum, niespodziewane ciepło kobiecego ciała, delikatne otarcie piersiami, dotyk jej bliskości, spowodowało, że serce, które i tak mocno biło, załopotało jeszcze bardziej, aż na moment pociemniało mi w oczach.
    
    – Rozbierz się – mruknęła zmysłowo prosto do ucha – chcę zobaczyć, jak ci stoi. – Po czym liznęła mnie po płatku ucha, aż drgnąłem od ciarek, a kobieta kontynuowała: – Uwielbiam taki widok u mężczyzny. Ciężko jest mi się wtedy oprzeć. – Złapała zębami płatek ucha i mrucząc, pociągnęła, dopóki jej się nie wymknął.
    
    Omal nie spłonąłem od żaru bliskości jej ciała i tych słów. Miałem mętlik w głowie. Nie mogłem myśleć. Całkowity tajfun. Z tego chaosu wyłoniły ...
«12...101112...24»