1. Kryzys tożsamości (VII) - Nie-zwyczajna przysługa


    Data: 25.11.2023, Kategorie: intryga, bdsm zemsta, małżeństwo, dwie kobiety, Autor: CichyPisarz

    ... niezapomniane. Panował mroczny klimat, a to za sprawą oświetlenia, które stanowiły rozstawione po kątach świece i jedna stylizowana na starą fabryczną lampa, która zwisała z sufitu w centrum pomieszczenia. To ona raziła go, kiedy leżał unieruchomiony na stole. Odkąd był tu ostatnio zmieniło się niewiele. Tylko jedną ścianę zdobiła teraz zasłona, jakby kotara, kurtyna, wykonana z grubego szkarłatnego materiału przypominającego zamsz, za którą mogło znajdować się inne pomieszczenie. W rzeczywistości była tam skryta kompozycja klamer i stalowych pierścieni, do których można było coś przypiąć lub przywiązać. Typowo piwniczny zapach dodawał dreszczyku, chociaż dało się też wyczuć woń jakiegoś przyjemnego pachnidła. Od betonowej posadzki bił naturalny chłód, a ściany zdawały się ostrzegać obecnych w pomieszczeniu ludzi przed grożącymi im niespodziankami. Musiał przyznać, że klimat był mroczny i bardzo erotyczny. Już nie mógł się doczekać, kiedy zamienią się rolami, kiedy on będzie rządził, kiedy będzie ruchał przepiękną właścicielkę. Katarzyna mu to obiecała. Nie da jej odetchnąć, w jego głowie kłębiła się niezliczona gama wszetecznych pomysłów. Już teraz przeszywały go fale podniecenia, ale postanowił wytrzymać jeszcze trochę.
    
    - Chcesz ją poczuć? - spytała ciepłym głosem, pocierając dłonią wściekle czerwone majteczki w okolicy krocza - Musisz zasłużyć! - podniosła głos. - I być baaardzo cierpliwy - ostatnie wypowiedziane słowa, zdawały się być balsamem na zranioną ...
    ... duszę.
    
    Katarzyna chwyciła sterczącą pałę wraz z jądrami mocną klamrą palców dłoni, z tak mocną, że mężczyzna syknął z bólu, a może z rozkoszy. Zmysłowe usta pokryte szminką Chanel Rouge Allur 99, nadającą wargom satynowego efektu, zbliżyły się do wypełnionej krwią żołędzi najwyżej na odległość jednego milimetra. Zdawało się, że już dotyka wystawionym językiem połyskującą czerwoną skórkę główki, ale nagle zatrzymała ruch. Poczuła zapach męskości, dłoń odczuła pulsującą w nasadzie krew, dostrzegła niebieskie kanały żył prącia. Miała szczerą ochotę zatopić kutasa w gardle, ale na to miała przyjść jeszcze pora. Przejechała tylko językiem od nasady po sam czubek penisa, liżąc go jak loda na patyku. Mężczyzna uznał to za preludium, mruknął.
    
    Kamil od samego początku leżał na stole z dłońmi przykutymi do stalowych pierścieni usytuowanych na rogach blatu, a w okolicach ud i pasa, stabilność pozycji dopełniały liny oplatające ugięte w kolanach nogi. Na szczęście mógł obracać głową i śledzić poczynania Pani. Nie pierwszy raz był skrępowany i unieruchomiony, nie przepadał za tym, ale dla tak wspaniałej kobiety, w tym momencie, dałby się nawet przybić do tego stołu gwoździami. Teraz patrzył na długie zgrabne nogi Katarzyny, której stopy okrywały czarne buty z ćwiekami Carinii, kojarzyły mu się z sandałami na obcasach. Kobieta dumnie kroczyła dookoła stołu, osaczała go, prowokowała, poniżała, a stukot wydawany przez stawiane kroki, nadawał atmosferze aurę grozy. Koronkowe majteczki opinające ...
«12...202122...45»