Czarci Jar (IV). Coś we mgle
Data: 09.12.2023,
Kategorie:
horror,
Zdrada
Nastolatki
Autor: Man in black
... jeszcze raz. I jeszcze. Pracowała głową rytmicznie tam i z powrotem.
Wreszcie przerwała. Poprawiła się i włożyła prącie pomiędzy masywne, ciężkie piersi, którymi ścisnęła twardy narząd i masturbowała w ten sposób. Seweryn mruczał zachwycony. Ewa jęczała seksownie jakby czuła go w sobie, a może była świadoma, że jęki podniecą go jeszcze bardziej. Kiedy zrozumiała, że kochanek zbliża się do finału, szybko złapała penis i włożyła do buzi, doprowadzając go do wytrysku.
*
W porze obiadowej w karczmie było gwarno. Wszyscy goście schodzili się mniej więcej o tej samej porze. W dużym starym kominku płonęły wielkie szczapy drewna. W powietrzu czuć było zapach palonych szyszek. Kelnerki o pociągłych twarzach i w osobliwych strojach podały jagnięcinę.
Rafał siedział naprzeciwko Mirki. Właśnie miał wsunąć w usta pierwszy kęs smakowicie wyglądającego mięsa, kiedy usłyszał za plecami czyjś głos.
– Przepraszam, czy te miejsca są wolne?
Przy stole zatrzymała się para. Zarówno mężczyzna jak kobieta wydali się Mirce starsi co najmniej o piętnaście, dwadzieścia lat. Rafał przytaknął i goście dosiedli się do stolika. Dziewczyna spojrzała na kobietę, która zajęła miejsce obok niej. Była ładna i zadbana. Zresztą obydwoje wzbudzili jej zaufanie. Zjedli przy akompaniamencie szczęku sztućców, rozmów i strzelającego ognia w kominku.
Rafał sięgnął po gliniany kubek z parującym grzańcem.
– Przepraszam najmocniej – siedzący obok mężczyzna powstrzymał go gestem dłoni – może ...
... napiłby się pan ze mną koniaku? Żona nie przepada, a sam... wie pan, jak to jest.
– W sumie... – Rafał odstawił trunek – dlaczego nie?
– Świetnie. W takim razie proszę mi dać chwilę, pójdę do baru, inaczej możemy się nie doczekać.
Mężczyzna wrócił po trzech minutach z tacką, na której miał dwie lampki koniaku. Odstawił ostrożnie trunki i zajął swoje miejsce.
– Jestem Seweryn – przedstawił się – to moja żona, Lena.
– Rafał – mężczyzna spojrzał na swoją towarzyszkę – a to Mirka, moja przyjaciółka.
Rozmawiali chwilę o Czarcim Jarze. Lena wymieniła Mirce zabiegi, z których jej zdaniem, dziewczyna koniecznie powinna skorzystać. Poruszyli temat porannej mgły. Kiedy panowie opróżnili kieliszki, tym razem Rafał poszedł do baru i przyniósł następną porcję.
– Tak na marginesie – Seweryn zwrócił się do Rafała – zwrócił pan uwagę na kobiety z obsługi?
– Owszem, trudno nie zwrócić na nie uwagi.
– Zgadzam się z panem – włączyła się Lena.
– Dobrze, że powiedział to w końcu ktoś inny, już myślałam, że tylko my to dostrzegamy – Mirka spróbowała grzańca.
– Skoro wszyscy się zgadzamy – Seweryn wskazał kieliszkiem w kierunku ściany – spójrzcie na to zdjęcie.
Jak na komendę odwrócili się we wskazanym kierunku. Na ścianie wisiało kilka zdjęć. Niektóre z nich były czarno białe. Większość przedstawiała Czarci Jar sprzed lat. Jednak na jednym zdjęciu widniał wizerunek kobiety. Fotografia wyglądała na starą, w prawym dolnym rogu widniała jakaś liczba.
– Czy mógłby pan, ...