1. Wybory. Kampania Marty


    Data: 01.01.2024, Kategorie: Brutalny sex polityka, nauczycielka, wójt, pończochy, Autor: historyczka

    ... że moje poparcie spadło, tymczasem dochodziły do mnie słuchy, że moja kampania stała się głośniejsza i więcej ludzi dowiedziało się o mnie. Moje szanse najwyraźniej rosły!
    
    Po raz kolejny wydarzyło się coś, czego nie przewidywałam. Do sieci wyciekł filmik od fotografa. Kiedy zobaczyłam siebie jak pozuję na łóżku, jak moja spódnica zsuwa się i widać moje pończochy, wyłączyłam i nie chciałam tego więcej oglądać. Wolałam nie wiedzieć co jeszcze można zobaczyć. Uznałam, że moje szanse spadły do zera.
    
    Była sobota, pierwszy dzień ciszy wyborczej, ale ja nie chciałam się jeszcze poddawać, uznałam, że jest jeszcze jedna, tylko jedna osoba, która może odwrócić losy kampanii. Najbardziej opiniotwórcza w całej gminie. Wieczorem pojawiłam się u proboszcza.
    
    Ksiądz upewniał się czy jako przyszła wójt gminy, będę wspomagała kościół, chwalił za to, że co tydzień chodzę do kościoła. Zjedliśmy kolację, wytworzyła się niezwykle ciepła atmosfera. Ksiądz objął mnie. Gładził po włosach. Zaczął przytulać. Zrobiło mi się dziwnie, ale poczułam się niepomiernie podniecona. Uśmiechałam się do niego, a on zaczął sobie pozwalać na więcej. Przycisnął mnie mocniej i pocałował w czoło. Potem w usta. Aż zaczął całować coraz niżej.
    
    Protestowałam.
    
    – Ale tak… chyba nie można…
    
    Moje protesty tylko go rozpalały. Wkrótce sutanna została rozpięta, a moja spódnica powędrowała do góry. Na żadnym łóżku nie leżało mi się równie wygodnie, jak na łóżku proboszcza. Jest obfitym mężczyzną, więc mocno ...
    ... poczułam ciężar osoby duchownej na sobie. A także jego zacny, krzywy pastorał. Powiedział że musi dokumentnie pobłogosławić przyszłą panią wójt. Pobłogosławił mnie nim aż nadto. Pod jego wpływem wydawałam wręcz anielskie głosy. Moje jęki wymieszały się z odgłosami pieśni chóru parafialnego, który właśnie odbywał próbę.
    
    Pleban sapał, nie ukrywając jakie przeżywa spełnienie. Ale nie przestawał moralizować:
    
    – Pani wójt winna prowadzić się cnotliwie… A jeśli już zgrzeszy… puści się… Natychmiast musi przyjść do mnie po rozgrzeszenie…
    
    Oczywiście powiedział, że używanie prezerwatyw jest surowo zakazane! Tym bardziej ochoczo zostawiał swoje nasienie w moim łonie. Czułam, że mój upadek sięgnął dna.
    
    W dzień wyborów bombardowano mnie informacjami. Z samego rana dowiedziałam się, że zerwano wszystkie moje plakaty. Tuż po porannej mszy, że ksiądz na kazaniu, nie przejmując się ciszą wyborczą, wskazał, że głosować należy na tego kandydata, który chodzi do kościoła i dobrze się prowadzi, co było jasnym wskazaniem na mnie.
    
    Wkrótce zadzwoniła moja kandydatka na radną z wieściami o akcji strażackiej.
    
    – Masowo dowożą ludzi do lokali wyborczych autami strażackimi i każą głosować na starego wójta!
    
    – Ale skąd mogą wiedzieć jak mieszkańcy głosują?! Wybory są tajne!
    
    – Wiedzą, wiedzą!
    
    – Ale jak?
    
    – Dają im wypełnione karty do głosowania i patrzą czy wrzucili je do urny. A z lokalu mają wynieść puste karty…
    
    Po zakończeniu głosowania, rozgorączkowana, wspólnie z moim ...
«12...6789»