1. Złota fantazja (I)


    Data: 16.01.2024, Kategorie: rodzina, kuzynki, delikatnie, Podglądanie pieszczoty, Autor: darjim

    ... one. Muszę powiedzieć, że z wielką radością i przyjemnością. Bo taka sytuacja nie zdarza się prawie wcale. Ja w każdym razie jeszcze o takiej nie słyszałem.
    
    Chociaż nie.. Oglądając Kissxsis odnosiłem bardzo podobne wrażenia, ale to było przecież japońskie anime, więc z rzeczywistością miało niewiele wspólnego.
    
    A tu miałem okazję przeżywać to wszystko i do tego na żywo. Zdumiewające!!! Jak to możliwe!!!
    
    Namydlałem plecy Ani. W kabinie zrobiło się dość ciasno, więc musiałem przesunąć się do niej blisko i czubkiem mojego penisa dotykałem jej pleców.
    
    Wow! Ale to było przyjemne!
    
    - Teraz ja poproszę abyś umył moje plecy – odezwała się Hania.
    
    Odwróciłem się z największą ostrożnością i rozpocząłem mycie pleców mojej drugiej kuzynki.
    
    – Jeśli chcesz, to umyjemy twoje plecy – zaproponowała Hania.
    
    – Tak. Poproszę – odpadłem bez zastanowienia.
    
    Po chwili kuzyneczki zaczęły myć moje plecy. Czułem jak gąbki po nich szorują z dużą delikatnością i wyczuciem. Przez krótką chwilę poczułem dłoń Ani na moim pośladku, co spowodowało dyskretną falę przetaczającąsię przez całe ciało. To było wspaniałe uczucie.
    
    – Okej – usłyszałem głos Ani – Starczy, bo zedrzemy ci. całą skórę z pleców.
    
    To już? Tak szybko? Wiem, że wszystko co dobre szybko się kończy, ale to już była przesada. Było zdecydowanie zbyt krótko. Najchętniej mógłbym tu z nimi stać aż w nieskończoność, ale pewnie i wtedy byłoby mi zbyt mało.
    
    Spłukaliśmy z siebie mydliny. Dziewczyny pierwsze wyszły z ...
    ... kabiny i zaczęły wycierać się ręcznikami. Po chwili nałożyły różowe, kosmate szlafroki.
    
    – Dzięki za wspólną kąpiel – odezwała się Ania.
    
    – To my polecimy już do swojego pokoju – dodała Hania.
    
    Mówiąc te słowa wyszły z łazienki zostawiając mnie pod strumieniem ciepłej wody ze słuchawki prysznica. Długo spod prysznica nie wychodziłem przetrawiając w sobie wszystko to, co się zdarzyło.
    
    Jakież to było piękne! Jakie niesamowite! Nie mogłem w to wszystko uwierzyć.
    
    Zanim jednak wyszedłem z łazienki, to zrobiłem to, co zwykle młody chłopak robi w sytuacjach szczególnego napięcia seksualnego. Zwaliłem konia po prostu. Musiałem to zrobić, gdyż napięcie sięgało górnej podziałki wytrzymałości. Nie mogłem już wytrzymać i rozładowanie napięcia przy pomocy mojej ręki wydało się być najlepszym rozwiązaniem. Ulżyło mi. To był prosty, ale bardzo skuteczny sposób.
    
    Objąłem prawą ręką swojego penisa i zacząłem go mocno stymulować. Dość szybko dobiegłem do mety. Poczułem się wtedy wyjątkowo wyluzowany i niezwykle spokojny. Rozluźniłemm się. Poczułem spokój i ulgę.
    
    Przynajmniej teoretycznie, bo w środku byłem jeszcze cały napięty. Trudno jest pozbyć się wszystkiego i wyczyścić do zera. Wiele fragmentów jeszcze we mnie siedziało głęboko. Znając siebie, to pewnie nie wyjdą ze mnie zbyt szybko. Może nawet wcale nie wyjdą i będą we mnie do końca.
    
    Leżąc na kanapie wpatrywałem się w biały sufit próbując wydobyć z bieli jakieś obrazy, ale na próżno. Zamknąłem więc oczy i jak na zawołanie ...
«12...4567»