-
Złota fantazja (I)
Data: 16.01.2024, Kategorie: rodzina, kuzynki, delikatnie, Podglądanie pieszczoty, Autor: darjim
... szczęście my jesteśmy zawsze na miejscu zawsze chętne i gotowe do pomocy. - Tak. Na szczęście tak – zgodziłem się – Nie wiem co bym bez was zrobił. - Musisz więc o nas dbać, podobnie jak my dbamy o ciebie. - To nie ulega żadnej wątpliwości. - Ekstra - ucieszyły się i przytuliły mocniej do mnie. Objąłem je swoimi ramionami. - Cudownie - rozmarzyła się Hania - Tak właśnie powinno być zawsze. - Nie wypuszczę was ze swych objęć. - Wcale nie będziemy chciały uciekać. Będziemy nawzajem pilnować swoich snów i strzec się przed ewentualnymi koszmarami. - Tak - ucieszyłem się z tej deklaracji. Na szczęście miałem ten luksus, że nigdy nie pamiętałem swoich snów. Ale dodatkowe koło bezpieczeństwa zawsze się przyda. Nawet dwa koła w postaci moich kuzynek, które będą strażniczkami mojego snu i vice versa. - Ale pamiętaj, że nie będziemy spali w ubraniach. Po tych słowach Hani nastąpiło u mnie kolejne uderzenie, zderzenie się z czymś tam i nawet nie wiedziałem co to jest. Zrobiło mi się jeszcze bardziej ciepło. Poczułem na swoim ciele pojawiające się kropelki świeżego potu. W gardle zaś była typowa Sahara. Bez ani jednej kropelki wody. Ciśnienie podskoczyło mi chyba do 180 "hektopaskali". Ten dzień chyba mnie wykończy. Jeśli jednak taki ma być mój koniec, to niech będzie. Jeśli mam kopnąć w kalendarz, to tylko z takich powodów. ...
... Od samego rana pełen był wspaniałych uniesień. Mogłem czuć się jak wybraniec lub typowy Młody Bóg. Wow i jeszcze raz gromkie wow!!! - Będzie wspaniale – rozmarzyła się Hania - Już nie mogę się doczekać dzisiejszego wieczoru i nocy. To będzie nasza inicjacja. Zainicjujemy naszą nową świecką tradycję. - Masz rację. Będzie niesamowicie – dołączyła się Ania - To będzie coś wielkiego i niewyobrażalnego. My i ty. Nasza trójka. Takie nasze specyficzne ich troje.. - Otworzymy całkiem nową bramę i pójdziemy zupełnie nie znaną drogą. To chyba jest najbardziej ekscytujące. - Tak. To prawda – zgodziłem się. - Bardzo się cieszymy, że tutaj jesteś. - Tak - Ania potwierdziła słowa swojej siostry – To cudowne, że tu jesteś. - Ja też bardzo się cieszę. Zawsze wiedziałem, że mam fajne kuzynki, ale nie myślałem że tak bardzo fajne. - Ty też jesteś okej. Przytuliłem je do siebie mocniej. Czy można było chcieć czegoś więcej w tym momencie? Nie! Odpowiadam z pełną odpowiedzialnością za słowa: Nie!!! Nic innego w tym momencie nie można było chcieć. To było wszystko o czym mogłem właśnie teraz marzyć. Piękna i magiczna chwila otoczyła nas swym blaskiem jak miękką, puchową kołdrą. Byliśmy to sami, we troje, sam na sam ze sobą, sami w sobie. Piękna i magiczna to chwila. I nie ostatnia. Wiele ich jeszcze będzie. Taką miałem nadzieję.