Mechanizm wyparcia
Data: 31.01.2024,
Kategorie:
Mamuśki
młody,
Brutalny sex
BDSM
Autor: SecretlyPervertGirl
... się w ustach. Cały członek pokryty był grubymi, napompowanymi żyłami. Pod nim wisiały dwa jądra wielkości kurzych jaj. Zauważyłam, że całe krocze było świeżo wygolone – czyżby przygotowane na mnie?
Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Widząc moją konsternację i zaskoczenie Igor uśmiechnął się i napiął mięśnie.
- Wiedziałem, że ci się spodoba – rzucił z dumą, po czym naciągnął napletek na żołądź i cofnął go z cichym cmoknięciem, jakby przeładowywał strzelbę. Wtedy przyszedł dla mnie czas na szybką analizę sytuacji. Rozbestwiony nastolatek, zawsze dostający to, czego chce, postanowił "pożyczyć" sobie matkę kolegi. Chciał spełnić swoje fantazje, a może przećwiczyć to, co widział w pornolach.
Abstrahując od tego, że wbrew mojej woli chce mnie przelecieć małolat, obawiałam się jego ogromnego członka. W ostatnim akcie desperacji rzuciłam się do drzwi, jednak Igor był szybszy. Chwycił mnie w pasie i przerzucił przez swój bark. Zaczęłam okładać go po plecach, co niestety nie przeszkodziło mu donieść mnie do kuchni. Czułam się jak skazaniec prowadzony na ścięcie. Podszedł do wyspy kuchennej i obrócił mnie twarzą do niej. Chwycił mnie za pośladki i uniósł tak, że tułów spoczął na zimnym blacie. W tej pozycji moje stopy nie sięgały podłogi, a mój tyłek znajdował się na wysokości jego sterczącego przyrodzenia. Domyślałam się, co mnie czeka – na pewno nie gra wstępna, romantyczne pocałunki czy przytulanie. Nabuzowany młokos będzie chciał mnie jak najszybciej i jak ...
... najintensywniej wypełnić spermą.
- Nie rób tego – poprosiłam ostatni raz, bardziej dla zasady. Zdałam sobie sprawę, teraz moje ciało należy do niego. Poczułam uchwyt na przedramionach. Złączył je za moimi plecami i chwycił oba lewą dłonią. Drugą pomagał sobie w nakierowaniu prącia do pochwy. Po chwili naparł na moje wargi, lecz nie mógł się wbić – pewnie nie wiedział jeszcze, że penetracja na sucho nie jest łatwa. Nie zraziło go to, parł coraz mocniej, aż udało mu się zanurzyć główkę. Wygięłam się w bólu, czułam się, jakby ktoś mnie nadział na pal. Miałam nadzieję, że z powodu swojej grubości nie zmieści się we mnie, lecz Igor za wszelką cenę chciał się wwiercić jak najgłębiej. Pchnął delikatnie, wsuwając się o centymetr, wywołując moje głośne stęknięcie. Kolejne pchnięcie. Moja cipka nie była przygotowana na takiego potwora i nie chciała ustąpić, jednak każdy ruch rozciągał ją do granic możliwości. Po chwili wbił się do połowy długości. Takie rozciągnięcie czułam tylko w czasie porodu, miałam wrażenie, że wypełnia mnie całą. Wyobraziłam sobie dźwięk rozpruwanej szmaty. On jednak coraz szybciej poruszał się w przód i w tył, boleśnie ocierając ścianki pochwy. Zacisnęłam zęby i odchyliłam głowę do tyłu. Po dłuższej chwili wydawało mi się, że wszedł do końca, jednak na zewnątrz wystawały trzy centymetry. Nagle poczułam, że chłopak odchylił się, po czym... PLASK! Przy głośnym akompaniamencie jąder zderzających się z moim ciałem wsunął się do samego końca, uderzając w dno cipki. Nie mam ...