197siedem (5) - Opowiadania Erotyczne

197siedem (5)

... wyjechałam na praktykę do Londynu, a ona dostała pracę w jakiejś dziurze pod Wrocławiem. Kiedy ostatnim razem się spotkałyśmy, ja wciąż myślałam, żeby zostać w Anglii, a ona była na tym zadupiu bez szans, żeby się stamtąd wyrwać.

– Często o niej myślałam. Zastanawiałam się, czy nie ma do mnie żalu o to, co stało się w sześćdziesiątym ósmym. To ja ją wciągnęłam w ten ruch studencki, a potem miękko wylądowałam, podczas kiedy ją wykopano. Nie miałam odwagi szczerze z nią porozmawiać. Początkowo pisałyśmy do siebie, ale z czasem i to ustało. W końcu ja wróciłam do Jeleniej, miałam mnóstwo pracy. Przed rokiem przypadkiem dowiedziałam się, że i ona tutaj jest i dostała pracę w naszym ogólniaku.

– Zadzwoniłam do niej do szkoły tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego. Usłyszałam, że się bardzo ucieszyła. Nie miała pojęcia, że jestem w Jeleniej. Umówiłyśmy się, że ona za jakiś czas zadzwoni i się spotkamy, ale nie zadzwoniła. Nie wiem, co się stało. Nie wiem, czemu nie chciała się spotkać. Nie dzwoniłam już więcej, bo nie mam zamiaru pakować się w jej życie z butami. Może ma do mnie o coś żal, albo z kimś jest? I teraz nagle ty mi powiedziałaś, że ona was uczy i że się o mnie pytała.

Jola posmutniała.

– Ot i cała historia. Chciałyście wiedzieć, to już teraz wiecie. Życie jest do dupy. Nic dodać nic ująć. Oby wam się lepiej ułożyło. My nie miałyśmy szczęścia. Chociaż tego co przeżyłam, nie oddałabym za nic.

Butelka Joli była prawie pusta.

– Nie budźcie mnie rano – rzuciła na odchodnym.