Cóżeś ty uczynił, Adamie? Nic ponad…
Data: 28.02.2024,
Kategorie:
Dojrzałe
Mamuśki
ciąża,
Anal
edging,
Autor: Agnessa Novvak
... tylko szepnęła cichutko.
Ewa widziała doskonale, że mimo zakończonych przed ledwie paroma godzinami wyjątkowo namiętnych seksów, Adam nadal miał na nią ochotę. Mogła zignorować niby to przypadkowe muśnięcia jej piersi kiedy się przytulali, siedząc na sofie, czułe całusy składane niby od niechcenia na szyi, czy nawet delikatne poklepywanie pośladków w chwilach, w których się do niego odwracała. Ale na pewno nie ewidentnie pobudzoną, rozpychającego się coraz wyraźniej pod bokserkami penisa, którego po prostu nie dało się nie zauważyć. Dlatego postanowiła zrobić mu małą niespodziankę. Co prawda nie czuła się może idealnie, ale nie mogła tez powiedzieć, że zupełnie nie miała ani siły, ani ochoty.
Nigdy nie mogła zrozumieć, dlaczego właściwie mężczyźni się tego wstydzą. A wstydzili – mniej lub bardziej, ale zawsze – wszyscy, z którymi była. Czy sprawiało im to przyjemność? Oczywiście, że tak! Przecież nie raz była świadkiem, jak ta przecież prosta i niewymagająca specjalnego wysiłku czynność rozgrzewała ich do czerwoności. Czy sami lubili zajmować się jej piersiami? Ba, co za pytanie – powiedzieć, że to ubóstwiali, to jakby nic nie powiedzieć. Do tego dochodziła cała mnogość możliwości – mogła pieścić męska klatkę piersiową ustami, palcami, czy choćby swoją własnym biustem. Czasami delikatnie, innym razem zdecydowanie, z dodatkowym pobudzeniem męskości (przez którąkolwiek ze stron) lub bez. Ostatnią, ale wcale nie najmniej istotną zaletą, była uniwersalność takich ...
... pieszczot – nadawały się i do gry wstępnej, i jako przerywnik w przypadku, gdyby poczuli się zbyt zmęczeni jakimiś co bardziej angażującymi zabawami, oraz oczywiście jako jedna z opcji na finał. Do wyboru, do koloru.
Jaki w takim razie był prawdziwy powód, dla którego męska część świata – a przynajmniej ta, z którą Ewa miała do tej pory do czynienia – wzbraniała się przed pobudzaniem własnych sutków? Ani nie było to przecież jakoś specjalnie wyuzdane, ani męczące dla którejkolwiek ze stron, ani nie dotyczyło miejsc uważanych za zbyt intymne, ani nie wiązało się z koniecznością jakiś specjalnych przygotowań... Może chodziło bardziej o przełamanie jakiejś bariery psychicznej? Nawet Adam nie był jakimś specjalnym wyjątkiem w tej materii, a przecież jego nie mogła posądzać o zbytnią pruderię. No, może kiedyś, ale szybko oduczyła go niepotrzebnych zahamowań. Owszem, reagował entuzjastycznie kiedy już zainteresowała się tą częścią jego ciała, ale żeby kiedykolwiek samemu o to poprosił, albo chociaż zachęcił gestem, to nie. Aż wreszcie za którymś razem, kiedy oboje się rozszaleli, bez uprzedzenia złapał ją za włosy. Ale zamiast zrobić z nią to, czego najbardziej się w tamtej chwili spodziewała, przycisnął jej głowę do swojej klatki piersiowej, a w ręce włożył penisa. Już samo to było dla niej niemałym zaskoczeniem, a kolejnym, i to chyba nawet większym, okazała się intensywność przeżytego w ten sposób orgazmu. Z którego oboje wyciągnęli odpowiednie wnioski, błyskawicznie i nieodwołalnie ...