Act
Data: 06.04.2024,
Kategorie:
postapo,
Lesbijki
Autor: Vaxen van Qualn'ryne
... Laurą ostatnim razem. Teraz jednak nie obawiała się reakcji ani konsekwencji. Wiedziała czego się spodziewać, co więcej, odczuwała olbrzymią satysfakcję, gdy gitarzystka wiła się pod jej każdym dotykiem.
Bardzo, bardzo powoli przesunęła dłoń gładząc wokalistkę po policzku, szyi, mokrej koszuli i biuście, przy okazji zatrzymując się przy szczycie obfitych piersi i wsłuchując się w głośne jęknięcie towarzyszki, dalej przemieściła się gładząc nagą skórę brzucha, zatrzymując się w okolicy pasa spodenek. Zawahała się, szybo jednak wątpliwości ją opuściły, zaś jej palce oparły się z ostrożnym naciskiem na kobiecości zabójczyni maszyn skrytej pod spodenkami z dżinsowego materiału. Laura głośno krzyknęła. Już teraz była bardzo blisko końca.
Pomagając sobie drugą ręką rudowłosa starała się rozpiąć guzik od spodenek, jej usta tymczasem, podobnie jak dwa dni temu, zbliżył się na odległość cala od gorsu sanitariuszki. Wysunęła powoli język i w jednym momencie trąciła nim sutek oraz pozbyła się odzieży poniżej pasa, pozostawiając Laurę w samych majtkach.
- Ouchmmmm... - jęk muzyczki tym razem płynnie przeszedł w pomruk, a gdy Nessa położyła dwa palce na wilgotnym materiale bielizny, wzniósł się znów do krzyku rozkoszy - ...mmmmuooaaaaach!
Mechaniczka roztrzęsła się w ramionach kochanki i prawdopodobnie upadła by przez zwiotczałe nogi, gdyby łuczniczka jej nie przytrzymała.
- Dokąd mi lecisz? - zapytała z niekrytym podrywem zaskakując samą siebie. Uśmiechnęła się przy tym, ...
... tym razem śpiewaczka zdążyła rozchylić powieki i dostrzegła to. Z radości zbliżyła swoje usta łącząc ich języki w pełnym pożądania, namiętnym i intensywnym pocałunku. Gdy zaś Nessa nacisnęła na wzgórek w okolicy łechtaczki, druga ponownie wydobyła z siebie głośny pomruk, przechodzący w jęk.
Rudowłosa, nie kryjąc dumy z samej siebie, powoli opuściła jasnowłosą, opierając ją o zdezelowany zderzak pickupa, i wróciła do głaskania, uciskania i pieszczenia skarbu Laury. Jej język zataczał coraz ciaśniejsze kręgi wokół aureoli piersi, natomiast drugą, obecnie wolną ręką sięgnęła po nóż schowany za pasem. Błekitnooka odchyliła się głową do tyłu już głośno i nieskrycie jęcząc i krzycząc, czasem wplatając w to imię ukochanej:
- Neeeeees... - mruczała urywanym głosem - Taaaaaaak! Nie przestawaj!
Pieszcząca jasnowłosą dziewczyna przyłożyła zimną stal noża po wewnętrznej stronie uda Polki, która zaskoczona pisnęła. W ułamek sekundy ostrze rozcięło materiał wilgotnej bielizny odsłaniając mokrą od soków kobiecość. Na raz odrzuciła broń i włożyła dwa swoje palce do ust przyjaciółki. W zasadzie dziurka gitarzystki nie potrzebowała już żadnego nawilżenia, ale sam sposób takiej niespiesznej zabawy wzbudzał w obu coraz większe pożądanie, gorąco rozlewające się kolejnymi falami po ich ciałach niczym tsunami uderzające w nadbrzeżne miasteczko.
Przez kilka chwil Laura ssała palce ukochanej w swoich ustach, szurając po nich językiem, otaczając je i delikatnie przygryzając. Stłumiło to ...