Życie lubi zaskakiwać - Gościnne występy
Data: 10.05.2024,
Kategorie:
Incest
Nastolatki
rodzina,
zakazany owoc,
Autor: CichyPisarz
... całkowitą zgodę.
Tylko rozpoczęli na podłodze. Zmienili tam pozycję kilka razy, ale żeby było ciekawiej, po kilku wstępnych minutach, wędrowali po całym domu, w poszukiwaniu miejsca, gdzie seks dostarczy im najmocniejszych bodźców. Kuchnia, łazienka, przedpokój, bo do pokoju Majki nawet nie zaglądali, tam robili to przecież pół nocy. Ciekawie było na schodach, ale najlepsze zostawili na koniec. W sypialni rodziców, zarówno Maja, jak i Włodi, doświadczyli niesamowitych wrażeń. Maja ekscytowała się tym, że robi to w łóżku rodziców i nawet rzuciła głośny komentarz - "Ciekawe jak to jest, kiedy robią to tutaj mama z tatą?". Włodi aż drgnął na te słowa. On dobrze wiedział, jak to jest. Pamiętał te szaleństwa, których doświadczył w tym pokoju za sprawą cioci Anny. Pamiętał te ściany, meble, i ten specyficzny zapach pomieszczenia. Tyle że wtedy było inaczej, sypialnia przesycona była erotycznym zapachem , a ciocia przeistoczyła się w maszynę do seksu. Nigdy tego nie zapomni. Chłopak kilka razy porównywał te dwie kobiety. Teraz córka wypinała mu zgrabną dupcię, ale w pamięci wciąż miał tożsame obrazy, tyle że w wykonaniu jej mamy. Rozpaliło go to do tego stopnia, że rozpoczął ostre bombardowanie tyłeczka Majki. Już leżała na brzuchu z rozłożonymi nogami, a on oparty na wyprostowanych rękach atakował pochwę niczym zaprogramowana maszyna. Dziewczyna leżała, zdawało się bezwładnie, a jej jedna dłoń wsunęła się w rozburzone włosy, cały świat stał się jej obojętny. Czuła tylko ...
... pchnięcia kochanka i chociaż miała już dość, wciąż czerpała z tego przyjemność.
Włodi przerwał szarżę już kolejny raz, musiał nabrać energii, bo zdawało mu się, że wyeksploatował ją do cna. Maja siedziała na nim i powolutku unosiła się i nasuwała na członka, też odpoczywała.
- Nie musisz przecież kończyć - zwróciła mu uwagę, że przecież nie musi doprowadzać się do wytrysku.
- Już byłem blisko. Jeszcze chwilę i skończymy - tłumaczył, zdeterminowany do osiągnięcia orgazmu. W sumie już mu się nie chciało, już miał się przychylić do słów kuzynki, ale męska duma wzięła górę. Skoro zaczął, powinien skończyć.
Po chwili posuwał Maję w pozycji misjonarskiej, tyle że wcisnął ramiona pod kolana dziewczyny i rozchylając je, otworzył szerszy dostęp do krainy rozkoszy. Kutas zagłębiała się w otworku i znikał w nim już prawie do nasady. Rozchodził się plask za plaskiem, a on wciąż się męczył. Już dwukrotnie zdawało mu się, że kilka kolejnych ruchów go wyzwoli, ale orgazm wciąż mu uciekał.
Majka odczuwała już przesyt. Nie dość, że czuła się zmęczona seksem, i chociaż był to kuriozalny powód, chciała skorzystać z pogody, która pozwalała im gdzieś wyjść. Nawet promienie słońca przebiły się przez chmury i rozświetliły sypialnię. Chciała już skończyć, widziała jak Włodi się męczy, chociaż nie chciał się do tego przyznać. Podziwiała w nim determinację, ale zaczęło ją to irytować. Przecież ona mu nie ucieknie, mają jeszcze całą noc. Przecież na tym razie się nie skończy - myślała, nawet ...