1. Życie lubi zaskakiwać - Gościnne występy


    Data: 10.05.2024, Kategorie: Incest Nastolatki rodzina, zakazany owoc, Autor: CichyPisarz

    ... spojrzała na swoje szczupłe uda i zarys materiału majteczek, przez które przebijał cień włosów łonowych, ich wąski paseczek i zmysłowy zarys sromu, wszystko wyglądało idealnie. Celowo podsunęła krawędź sukienki tak wysoko. Widziała, że chłopak tam zerka, cieszyła się. Jednocześnie zerknęła, na rysujący się tuż pod podbródkiem przedziałek, ciasno złączonych piersi, zdawała się być zaproszeniem dla każdego stuprocentowego faceta.
    
    - Włodi, przestań, nikt nas nie zobaczy. Znam tą okolicę - uspokajała go, będąc przekonaną, że właśnie tego się on obawia. Kiedyś też miała opory przed seksem poza domem.
    
    - Nie o to chodzi. Po prostu... - nieskładnie kontynuował tłumaczenia.
    
    Nie zdążył, bo ciotka przechyliła się na jego stronę pojazdu i już rozpinała mu rozporek. Nie wiedział, co ma teraz zrobić. Co, miał ją odepchnąć, walczyć z nią? Nie był w stanie jej zatrzymać, rozłożył tylko ramiona w geście bezsilności, a po chwili poczuł ciepło ust na luźnym jeszcze penisie. Ten stan rzeczy szybko się zmienił, jak i nastawienie chłopaka. Kobieta nawet tego nie zauważyła, tak była zajęta sobą.
    
    Czuł jak samochód się chybocze, ciocia Anna nie patrzyła na nic, dosiadała go i poruszała biodrami, patrząc gdzieś w dal. Czasem dociskała się do niego, aż po nasadę penisa i zastygała na moment. Już kilka razy myślał, że doszła, a ona na nowo rozpoczynała ruchy tyłeczkiem, musiał przyznać, że była mistrzynią.
    
    - Wyciągnąć ci je? - spojrzała na skaczące przed jego oczami cycki skryte za ...
    ... sukienką. Zdawało jej się, że on wstydzi się o to poprosić. Zapytała o to jak o godzinę.
    
    Nie wypadało, nie potwierdzić. Skinął głową, a po chwili, kiedy wyciągnęła piersi z kieszeni stanika, musiał być konsekwentny i pieścić je dłońmi i ustami. Docisnęła te jędrne obiekty do jego twarzy. Przytulając się do niego, rozpłaszczyła cyce i głośno westchnęła, a jej ciało wciąż tańczyło na chłopaku, nabijając się na jego kutasa. Wierzgała na nim niczym szalona amazonka i była przy tym jakby nieobecna, wciąż traktowała go jak dostarczyciela przyjemności, obiekt, zabawkę. Zresztą Włodi też tak się czuł. Siedział wciśnięty w lekko rozłożony fotel, a ciotka robiła swoje. Nie widział jej szaleńczego uśmiechu, kiedy poczuła, że wybija on biodra ku górze w rytm jej ruchów. Przeżywała ekstazę, szczególnie kiedy przyspieszyli jeszcze bardziej, a pośladki obijały się o napięte uda chłopaka. Szczytowała chwilę po nim, a uderzające o jej ścianki pochwy ciepłe strumienie spermy tylko jej w tym pomogły.
    
    Milczeli jadąc podmiejskimi ulicami w kierunku domu. Kobieta jakby nic, skupiała się na drodze, którą przecież znała na pamięć, ale chciała mieć wymówkę, by nie musieć zabawiać rozmową pasażera. Wciąż przypominała sobie niezrozumiały opór chłopaka. Każdy młodzian w okolicy błagałby o to, skamlałby jak pies, a jemu się nie chciało? Wciąż czuła się trochę poniżona. Wspomnienie przeżytej przed chwilą rozkoszy, uprzykrzało tylko wypływające z niej nasienie, za tym akurat nie przepadała. W domu szybko ...
«12...567...21»