To COŚ co nas podnieca
Data: 16.05.2024,
Kategorie:
prostytutka,
Anal
pissing,
demon,
Autor: Nazca
... wyciągnęła do mnie pomocną dłoń - Drżałem z podniecenia, a jednocześnie moja dusza cierpiała. Miałem zaryzykować życie matki i jej dziecka? - Teraz zarabiam duże pieniądze, mogę zapewnić mojej córce dobre życie, a sama sobie perspektywę na wyrwanie się z tego kurestwa... Studiuję i wiem, że w niedługiej przyszłości zacznę wraz z córką nowe życie... - Jak tylko przetrwasz moje chędożenie, gorzko podsumowałem w myślach plany dziewczyny.
- Trzymam za was kciuki - niechętnie skomentowałem... Karina pocałowała mnie w policzek i zaproponowała, że pokaże mi zdjęcie swojej córeczki. Nie miałem zamiaru jej oglądać, ale zanim to powiedziałem, prostytutka już grzebała w szufladzie w poszukiwaniu zdjęć. Po chwili na rękach miałem fotki, ślicznej, roześmianej dziewczynki. Wyglądała jak aniołek...
- Ma na imię Ewelinka...- Dodała wbijając mi nóż w serce.
- Ewelinka... - Mimowolnie powtórzyłem...
Za chwilę miałem ryzykować życiem jej matki. Jedynej istoty, dla której mała Ewelina jest wszystkim...
Co się stanie z dziewczynką, jeżeli przez moje chore żądze jej matka zostanie omotana przez demoniczne plugastwo ?
Byłem w szoku. Penis wciąż prężył się domagając dupczenia, a ja tkwiłem jak sparaliżowany nie wiedząc co począć ze sobą.
- Ach, przepraszam ze zawracam ci głowę swoimi problemami - ton głosu Kariny się zmienił. Znowu stała się profesjonalistką dającą każdemu kto zapłaci... - To twój wieczór... Dam ci to czegoś pragniesz najbardziej...- Zaczęła mnie całować, ...
... najpierw w okolicach ucha, potem po policzku i dalej po szyi...Jej ciemne, gęste włosy drażniły moją rozgorączkowaną skórę... Czułem zapach jej subtelnych perfum...Dłonie dziewczyny powędrowały w dół, wzdłuż mojego torsu, wprost do majtek skrywających nabrzmiałą tajemnicę.
Poczułem pulsowanie penisa i dłonie Kariny badające mój organ.
- Jest taki długi ... I bardzo gruby ...- wyszeptała ze zdenerwowaniem. Za chwilę miała go poczuć w swoim tyłku... Oderwała się od pocałunków i oburącz uporała się z rozporkiem. Mój obnażony kutas wyfrunął z ukrycia, szczycąc się swoją mroczną aurą...
- O mój boże! - Wyrwało się z ust dziewczyny.
- Nie bój się go... Będę delikatny - wydukałem płonąc przy tym z pożądania.
- Niewiem czy to pomoże... Może zadowolisz się jednak cipką? - Karina cała aż pobladła...
- Nie, to musi być twoja dupa...- Mój głos brzmiał obco, jakby wypowiadał się ktoś inny - Tylko jej pożądam...
- Będziemy potrzebowali jakiś lubrykant... - po chwili dodała ściszonym głosem - cholernie dużo lubrykantu...
- I mocnej prezerwatywy - dodałem, licząc na to, że uchroni prostytutkę przed najgorszym...
Teraz Karina drżała. Niewiem czy z podniecenia czy ze strachu. Wstała i tuż obok mnie zaczęła się rozbierać. Po chwili stała cała naga, a ja mogłem podziwiać jej ciało. Miała lekką nadwagę, ale tych kilka zbędnych kilogramów ładnie współgrało z budową jej ciała. Piersi miała duże i ciężkie, w pasie także miała naddatek paru centymetrów. Z uwagą przyjrzałem się ...