1. Układ (IV)


    Data: 26.06.2024, Kategorie: BDSM Brutalny sex Anal Autor: kilgore_trout

    ... jak teraz powinien postąpić. Najchętniej po prostu wezwałby ją do siebie i wziął ją najmocniej jak się da, ale to by było kontrproduktywne. Musi ją trochę przeczekać. A jeśli bardzo go przyciśnie zawsze może zadzwonić do Nadii. Swoją drogą jej wczorajsze zachowanie było przyjemnym zaskoczeniem. Wprawdzie obecnie był skoncentrowany na Izie, ale ona może okazać się zaskakująco przyjemnym substytutem. Jego dziewczyna jako zamiennik swojej przyjaciółki... może nie było to normalne, ale niespecjalnie mu to przeszkadzało, prawdziwa zabawa z Izą dopiero się zaczynała. Przeczeka ją teraz, pozostawi bez kontaktu przez kilka dni, niech się trochę pomęczy, a potem... a potem będzie dobrze.
    
    Iza jakoś przetrwała ten dzień. Nie było łatwo, ale praca pozwoliła jej skupić się na czymś innym niż jej pragnienia i wraz z upływem czasu napięcie w jej ciele, choć nie zniknęło, to nieco zelżało. Co nie znaczyło, że nie czuła się źle, że nie towarzyszyło jej podniecenie mocno utrudniające normalne funkcjonowanie. Gdy wyszła z pracy nie miała pojęcia, co zrobić z rękami. W końcu sięgnęła do kieszeni i poczuła pod dłonią kawałek papieru. Wyciągnęła go zaintrygowana. No tak, prawie o tym zapomniała. Numer do Darii. Wpatrywała się w trzymaną w ręku kartkę zastanawiając się. To jest jakieś rozwiązanie. Jej wewnętrzny głos gwałtownie zaprotestował: „nie wystarczy ci to co zrobiłaś Tomkowi i co ciągle robisz Nadii? Koniecznie chcesz skrzywdzić jeszcze jedną osobę? Poza tym założyłaś obrożę”. To ...
    ... wszystko było prawdą, ale wtedy, gdy ją zakładała nie wiedziała, że będzie aż tak źle. Poza tym... poza tym z nią będzie inaczej, wszystko wróci do normy. Czując się mimo wszystko fatalnie sięgnęła po telefon i zadzwoniła pod podany na kartce numer. Czekała z bijącym sercem, ale nikt się nie odzywał, już miała się rozłączyć, stwierdzając, że jeśli Daria oddzwoni to uda, że to była pomyłka, ale właśnie wtedy z słuchawki rozległ się nieco roztargniony głos:
    
    – Słucham?
    
    Iza zawahała się wiedząc, że jeszcze może zakończyć rozmowę, wycofać się bez żadnych strat, zaczęła jednak mówić:
    
    – Cześć Daria, tu Iza. Pamiętasz mnie?
    
    – Jasne – tym razem głos zabrzmiał dużo przytomniej – seksowna wytatuowana dziewczyna, przyjaciółka Nadii. Jak mogłabym nie pamiętać?
    
    Iza nie zdołała powstrzymać się od uśmiechu, miło było słyszeć takie słowa:
    
    – Pomyślałam, że może chciałabyś się spotkać.
    
    – Pewnie, że tak – tym razem głos Darii brzmiał entuzjastycznie – w końcu dlatego dałam ci swój numer, tylko bałam się, że… Nieważne. Słuchaj znam jedno miejsce, gdzie mogłybyśmy... porozmawiać.
    
    – W „Hinterze” – domyśliła się Iza.
    
    – O, a więc znasz je! Super! – wykrzyknęła Daria radośnie.
    
    – To co spotykamy się jutro o szóstej? – zapytała Iza rzeczowo.
    
    – Mi pasuje.
    
    Pożegnały się i Iza się rozłączyła. Tak, znała „Hinter”, była tam kilka razy. Był to lokal, który ciężko było jednoznacznie sklasyfikować – ani nie był to bar ani klub ani restauracja, tylko coś co próbowało łączyć cechy ...
«12...202122...47»