1. Układ (IV)


    Data: 26.06.2024, Kategorie: BDSM Brutalny sex Anal Autor: kilgore_trout

    ... wprawdzie Iza w ostatnim czasie nieco straciła kontakt z nowościami ze świata hip–hopu, ale i tak orientowała się w nim na tyle dobrze, że nie zapadała niezręczna cisza. Gdy wypiły po drinku w ogóle się rozluźniła i przejęła inicjatywę prowadząc Darię w kierunku przestrzeni przeznaczonej do tańca. Gdy tańczyły wreszcie miała okazję do tego, by dokładnie się jej przyjrzeć. Spodobało jej się to co zobaczyła. Że dziewczyna jest atrakcyjna to wiedziała już od czasu ich pierwszego spotkania, tak jak i o tym, że jest nią zainteresowana. Ale gdy widziała z bliska jej błyszczące oczy i lekko zaróżowione policzki to była pewna, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Ich twarze zbliżyły się do siebie, teraz mogła z łatwością dostrzec drobne piegi jakie pokrywały jej twarz, widoczne dopiero z najbliższej odległości, nie miała jednak zamiaru skupiać się na nich. Przesunęła ręce spoczywające dotychczas na biodrach Darii, za głowę dziewczyny, po czym złożyła na jej ustach pocałunek. Rudowłosa rzecz jasna nie stała jak manekin, tylko sama odpowiadała, zresztą dość entuzjastycznie, pocałunkami. Nawet nieco zbyt entuzjastycznie, bo lekko przygryzła jej dolną wargę.
    
    – Przepraszam – powiedziała cicho, choć wyraz jej twarzy nie wskazywał na to by było jej choć trochę przykro.
    
    Iza tymczasem zrewanżowała jej się, kierując swoje usta w kierunku jej ucha. Delikatnie zacisnęła na nim zęby, i przesunęła po nim językiem, Daria głośno wciągnęła powietrze w płuca, ale poza tym nie poruszyła się. ...
    ... Gdy znowu spojrzały na siebie Iza zawahała się. Pomimo wpadki na początku, randka przebiegała niemalże idealnie, teraz powstawało pytanie, czy powinna kuć żelazo póki gorące i zaproponować udanie się w miejsce, gdzie będą miały więcej prywatności, czy może lepiej jeszcze trochę z tym zaczekać. Na szczęście nie musiała rozwiązywać tego dylematu, gdyż rudowłosa postanowiła ponownie przejąć inicjatywę i wbiła się w jej usta. Iza była nieco zaskoczona, jednak nie miała nic przeciwko temu, całowanie jej to było całkiem miłe zajęcie. Gdy w końcu ponownie oderwały się od siebie Daria zapytała:
    
    – To co idziemy do mnie?
    
    Iza skinęła głową nie próbując nawet ukrywać uśmiechu. Wszystko szło tak jak powinno. W końcu!
    
    Mieszkanie Darii znajdowało się niedaleko, toteż udały się tam na piechotę. Zajęło im to zdecydowanie dłużej niż powinno, bo co chwilę przystawały, by wymienić pocałunki, czy popatrzeć na siebie. Nie było to zbyt rozsądne, jednak pomimo tego, że minęły sporo ludzi, nikt ich nie zaczepiał, jedynie kilka razy mężczyźni (najczęściej przechadzający się ze swoimi drugimi połówkami, samotni przechodnie o tej porze byli raczej rzadkością) zerkali na nie ukradkiem, ale one nie zwracały na to specjalnej uwagi, były zbyt zajęte sobą.
    
    Mieszkanie dziewczyny nie było zbyt duże, ale za to bardzo schludne. Iza nie zdążyła zauważyć niczego, co wskazywałoby na to, że Daria nie mieszka sama, inna sprawa, że nie bardzo miała czas się rozglądać. Jedynym co na moment przykuło jej uwagę ...
«12...242526...47»