1. Układ (IV)


    Data: 26.06.2024, Kategorie: BDSM Brutalny sex Anal Autor: kilgore_trout

    ... kolejny nagrania Izy i ulżenia sobie, ale postanowił się wstrzymać. Już wkrótce wyżyje się za wszystkie czasy.
    
    O dziwo to co jej powiedział pomogło. Nie to, że czuła się dobrze, ale wiedziała co ma zrobić, miała wreszcie jasno określony cel i horyzont czasowy. Gdy znalazła się w swoim pokoju przyjrzała się strojowi kupionemu jej przez Nadię, a zwłaszcza butom. Spodziewała się, że będzie chciał ją w nich zobaczyć. Patrzyła na nie z nietęgim wyrazem twarzy. Obcasy wydały jej się jeszcze wyższe niż wtedy, gdy miała je przez chwilę na nogach. No nic, trzeba będzie poćwiczyć. A jak chodzi o ćwiczenie... No tak. O ile tego stroju może zażądać lub nie, to o analu wypowiedział się jednoznacznie. A skoro tak to lepiej ułatwić sobie zadanie. Sięgnęła po dildo schowane pod łóżkiem i już miała się rozebrać, gdy ktoś zapukał do drzwi. Westchnęła, chowając z powrotem trzymane w ręku akcesorium erotyczne.
    
    – Wchodź, Nadia – powiedziała.
    
    – Gówno! Pierdolone gówno! – chodzenie w takich butach okazało się być dla niej kurewsko trudnym zadaniem. Kolejne próby kończyły się tak, że lądowała na podłodze, która na całe szczęście nie była zbyt twarda. Minęły już trzy dni, a ona zrobiła zerowy postęp. Jak inne kobiety dają radę w tym chodzić? W drugiej kwestii szło jej nieco lepiej, więc postanowiła do niej wrócić. Z wielką ulgą uwolniła swoje stopy od tych okropnych butów, po czym zrzuciła z siebie ubranie. Nie musiała się rozbierać do końca, ale tak było jej wygodnie, Nadii nie było w ...
    ... domu, wyszła gdzieś ze swoimi koleżankami ze studiów, więc mogła być spokojna. Chyba, że jej przyjaciółka jak to ostatnio miała w zwyczaju wróci w najmniej odpowiednim momencie.
    
    Generalnie dni od czasu rozmowy z Marcinem upłynęły jej zaskakująco szybko. Martwiła się tym, że Daria zna się z Nadią i że jej opowie o tym jak poszła ich „randka”, jednak, ku jej zdziwieniu dziewczyna sama zadzwoniła następnego dnia po tamtym feralnym wieczorze i zapewniła ją, że nic Nadii nie powie i że gdy Iza upora się ze swoimi „problemami”, jakiekolwiek by one nie były, chciałaby spróbować drugi raz. Iza potraktowała ją chłodno. Czuła się fatalnie, to już druga osoba, którą próbowała wykorzystać, tym co pozwoliło jej przejść nad tym do porządku dziennego były słowa Marcina – to nie ona podejmuje decyzje, spieprzyła bo go nie posłuchała. Oczywiście nie miała zamiaru mu o tym opowiadać, na samą myśl, że mógłby się dowiedzieć o jej preferencjach drżała, nie brakowało mu wyobraźni, zapewne znalazłby sposób by taką wiedzę wykorzystać.
    
    Sięgnęła po dildo i skierowała je najpierw do swoich ust, nieco je nawilżając, a potem między pośladki. Była ostrożna, choć doskonale wiedziała, że Marcin taki nie będzie, a raczej wręcz przeciwnie. Pchnęła. Poczuła lekkie ukłucie bólu, ale to było niczym przy tym co odczuła za pierwszym razem. Wtedy był on obezwładniający. To była zresztą jej własna wina, bo wykonała zbyt mocny i zbyt gwałtowny ruch, w dodatku wówczas była zupełnie nieprzyzwyczajona do wkładania ...
«12...282930...47»