1. Układ (IV)


    Data: 26.06.2024, Kategorie: BDSM Brutalny sex Anal Autor: kilgore_trout

    ... trzynasta, tym większy odczuwała niepokój. Chciała by czas zwolnił, ale on, jak to zwykle bywa w takich przypadkach, galopował jak szalony. Wydawało jej się, że nie zdążyła nawet ruszyć się z miejsca, gdy rozległ się dzwonek jej telefonu. Miała wrażenie, że bicie jej serca zagłusza wszystkie inne odgłosy.
    
    Marcin czekał za rogiem oparty o swój samochód. Nie ze względu na ostrożność, czy coś takiego, po prostu nigdzie bliżej nie było miejsca, gdzie mógłby się zatrzymać. Przez moment obserwował gołębie pałętające się po chodniku, którym akurat nikt nie szedł. Gdy wreszcie odwrócił wzrok i spojrzał z powrotem w miejsce, w którym spodziewał się pojawienia Izy, ona już tam była i szła w jego kierunku. I wyglądała tak, że musiał przełknąć ślinę. Tego się po niej nie spodziewał, oczekiwał raczej, że ubierze ten strój, w którym już ją widział – szorty i jakiś podkoszulek, nie przeszkadzałoby mu to zbytnio, bo wyglądała w nich bardzo fajnie. Teraz, gdy na nią patrzył musiał się pilnować, by nie robić tego z otwartymi ustami. Prezentowała się świetnie, nie miał pojęcia czy zrobiła to celowo, ale gdy szła widział jak jej nieduże piersi podskakują, lekko nadymając materiał koszuli, wyglądało to bardzo apetycznie. Ale jeszcze bardziej podobała mu się dolna połowa jej stroju, a zwłaszcza to, że było jej raczej niewiele. Gdy zakłada szorty ukrywały one bardzo mało, ale spódniczka, którą założyła pokazywała jeszcze więcej. Lubił patrzeć na jej nogi, oczywiście także były wytatuowane, ...
    ... ale gdyby tatuaże mu przeszkadzały to w ogóle by się nią nie zainteresował. Poza tym były zgrabne, sprawne i wytrenowane („heh mam w tym swój udział” pomyślał złośliwie). No i ta spódniczka, ciekawe jak wygląda w niej od tyłu. Zaczął się zastanawiać, czy nie zmienić planów, mógłby na przykład wziąć ją tu w samochodzie, ale uznał jednak, że szkoda byłoby nie wykorzystać tego, że Nadii nie ma w mieście.
    
    – Widzę, że jesteś naprawdę chętna – powiedział głośno widząc zbliżającą się Izę.
    
    Ta w pierwszej chwili zrobiła ruch jakby chciała odwrócić wzrok, ale jednak zdołała się powstrzymać i podeszła do niego zachowując, przynajmniej pozornie, spokój. Gdy stanęła przed nim, on jeszcze raz obrzucił ją wzrokiem, rozpoczynając od adidasów znajdujących się na jej nogach, poprzez jej zgrabne łydki i uda, wąską talię, niewielkie piersi i ostro zarysowaną twarz. Przez cały ten czas (a trochę to zajęło, nigdzie się nie spieszył), ona nie ruszyła się z miejsca, wydawało mu się, gdy spojrzał jej w oczy, że lekko zadrżała, ale nie był tego pewien. Wyprostował się, obszedł samochód i otworzył drzwi od strony pasażera gestem pokazując jej by wsiadła. Nieco zaskoczona zrobiła to.
    
    Jechali chwilę w milczeniu, ale Iza nie wytrzymała i zapytała się:
    
    – Gdzie jedziemy?
    
    – Coś ty taka niecierpliwa? – na chwilę oderwał oczy od drogi i spojrzał na nią – jak dojdziemy to się dowiesz.
    
    Nadal niespokojnie wierciła się na siedzeniu, ale już się nie odzywała. Znaleźli się na przedmieściach, zwartą ...
«12...313233...47»