Układ (IV)
Data: 26.06.2024,
Kategorie:
BDSM
Brutalny sex
Anal
Autor: kilgore_trout
... nogi, by następnie przywiązać je do ławki. Szło mu to bardzo sprawnie, już po chwili stanął przed nią i zażądał by podała mu swoje ręce, co Iza zrobiła, bo opieranie się w tym momencie byłoby żałosne i śmieszne. Związanie jej rąk również nie zajęło mu wiele czasu, gdy skończył robotę na chwilę odszedł na pewien dystans podziwiając swoje dzieło. Ona korzystając z okazji spróbowała poruszyć rękoma. Nie były kompletnie unieruchomione, ale o samodzielnym wydostaniu się z więzów mogła tylko pomarzyć, a pozycja, w której się znajdowała była zdecydowanie mało komfortowa. Marcin tymczasem podszedł bliżej i kucnął patrząc jej w oczy.
– Jesteś przywiązana naga do ławki w środku lasu – powiedział po chwili – wiesz, że mógłbym cię tu zostawić? Po prostu sobie pójść i tyle, może ktoś by cię znalazł. A może nie...
Lekko zadrżała, wiedziała oczywiście, że on znowu tylko tak gada, żeby ją przestraszyć, ale wiedziała też, że gdyby chciał to jak najbardziej mógłby to zrobić, a ona nie zdołałaby się uwolnić. Marcin tymczasem zbliżył palec do jej ust, rozchyliła wargi i pozwoliła mu włożyć go do środka.
– A może – podjął – zrobię coś innego. Może rozkleję po całym lesie ogłoszenia, że kto chce może się tu udać i użyć cię jak mu się podoba. Może ustawię jeszcze pojemnik na... dobrowolne datki. Co ty na to? Ciekawe czy zarobiłabyś wystarczająco dużo, żeby zapłacić potem za sprzątanie lasu z ogłoszeń.
Iza była zadowolona, że zajmowała się ssaniem jego palca, dzięki temu nie skupiała się ...
... na tym co on mówi (choć i tak co nieco do niej dochodziło i – wstyd przyznać – podniecało ją), starała się, żeby wyglądało to jak najbardziej erotycznie. I chyba jej się to udało, bo Marcin wstał i wyciągnął na wierzch swojego kutasa i powiedział:
– Lepiej porządnie go nawilż, bo inaczej będzie bolało.
Czy on kurwa zwariował? Przecież on ją zabije! Ślina w żaden sposób... Nie protestowała jednak głośno, bo wiedziała, że robiąc to może co najwyżej wyprowadzić go to z równowagi, w wyniku czego albo wejdzie w nią zupełnie „na sucho” albo jeszcze wcześniej wymierzy jej kilka ciosów batem. Zaczęła więc rozpaczliwie lizać podstawionego jej członka, starając się pokryć go jak największą ilością śliny. Ku jej sporemu zdziwieniu Marcin dość szybko wycofał swojego penisa z jej ust.
– Kurwa – wystękał – prawie doszedłem. Gdybym wiedział, że jesteś taka chętna już dawno zerżnąłbym cię w tyłek. A tak udawałaś...
Iza nie zwracała uwagi na jego słowa, tylko rozpaczliwie próbowała się rozluźnić. Gdy przeszedł za nią ogarnęła ją panika. Ona w żadnym razie nie była na to gotowa. Po krótkiej chwili poczuła na pośladku dotyk jego dłoni, zacisnęła zęby spodziewając się w każdej chwili ataku niesamowitego bólu. Dlatego też zdziwiło ją, gdy pierwszym co poczuła było zimno. Nie udało jej się powstrzymać i po raz drugi tego dnia obejrzała się za siebie, tym razem napotkała jego wzrok, i zobaczyła, że złośliwie się uśmiecha. Zrozumiała o co chodzi. Skurwiel jednak wziął ze sobą jakiś żel! ...