Układ (IV)
Data: 26.06.2024,
Kategorie:
BDSM
Brutalny sex
Anal
Autor: kilgore_trout
... świetnym pomysłem. Spodobał się on też Izie, choć bardzo nie chciała tego przyznać. Trudno się dziwić, w końcu odczuwała wyrzuty sumienia, bo nie mogła dalej zasłaniać się tym, że chroni Nadię przed jego brutalnością. Z jego punktu widzenia czyniło to całą sytuację jeszcze bardziej podniecającą. Opuścił mieszkanie wiedząc, że z niecierpliwością będzie oczekiwał na wiadomość od Izy. Nie miał wcale pewności, że ona nagra siebie masturbującą się w toalecie (a może gdzieś indziej, w końcu nie podał jej konkretnego miejsca, w którym miała to zrobić), ale czuł, że tak będzie. Wydawało mu się, że od kiedy po raz pierwszy założyła obrożę („przecież to było wczoraj!” zreflektował się szybko) lepiej ją rozumiał. Jednego był pewien – było tak jak jej powiedział, tamten wieczór to był dopiero początek.
Iza była bardzo zdenerwowana. Nie była w stanie na niczym się skupić, ciągle się myliła. Była roztrzęsiona i praktycznie bezużyteczna. Trudno, żeby współpracowniczki tego nie zauważyły. Odpowiadała na ich pytania zdawkowo, starając się uciąć temat, no, ale narobiła sporo błędów i musiała się z nich tłumaczyć. Niecierpliwie czekała na przerwę, ale była też jej perspektywą przerażona. Czuła się jakby była dwoma różnymi osobami zamkniętymi w jednym ciele. Wtedy przypomniała sobie o obroży spoczywającej w jej plecaku. No tak, jedna z tych osób już wygrała. Uświadomienie (czy też raczej przypomnienie) sobie tego faktu nie sprawiło jednak, że zdenerwowanie ją opuściło.
Gdy nadeszła ...
... przerwa z trudem opanowała drżenie swojego ciała. Ale wiedziała, że musi działać i to działać szybko. Musiała zdecydować, gdzie zamierza to zrobić. Najoczywistszym miejscem była toaleta, ale żeńska odpadała, bo niemal zawsze była okupowana podczas przerw. Zostawała męska. To i tak było cholerne ryzyko, ale ponieważ nie przychodził jej do głowy lepszy pomysł musiała je podjąć. Była na tyle inteligentna, że nie weszła do niej od razu, tylko poczekała, aż chłopcy, którzy musieli załatwić swoje potrzeby fizjologiczne, uczynią to. Po około pięciu minutach wślizgnęła się do środka wiedząc, że ma około 10 minut na zrobienie tego co musi zrobić. Przezornie sprawdziła wszystkie kabiny w łazience, by upewnić się, że na pewno są puste, po czym weszła do jednej z nich. Potem przestała być ostrożna. Błyskawicznie wyciągnęła z kieszeni telefon, ustawiając go na pojemniku na papier toaletowy, zaraz potem się rozebrała. Wiedziała, że żeby wykonać polecenie Marcina nie musi być całkiem naga, ale uznała, że spodoba mu się to, wcześniej pamiętała też o tym, żeby wziąć ze sobą obrożę, co zapewne spodoba mu się jeszcze bardziej. Zerknęła na godzinę. Kurwa. Zostało jej siedem minut. Nie tracąc ani chwili więcej włączyła nagrywanie i usiadła na desce klozetowej. Nie były to może zbyt komfortowe okoliczności, ale Iza nie narzekała. Nie miała na to czasu. Natychmiast zabrała się do pracy, jej palce penetrowały jej cipkę, szczęście w nieszczęściu, że była podniecona, więc mogła pominąć wstępne zabiegi i od ...