Kara za grzechem chodzi (II)
Data: 30.06.2024,
Kategorie:
poligamia,
Sex grupowy
wakacje,
seks przy wodospadzie,
Autor: adix
... wypłacimy. – Marta skierowała się w stronę pontonu.
– Patrycja! – zawołałem.
Zatrzymała się i odwróciła.
Poczekałem, aż Marta odejdzie dalej.
– Wyjechałem na wakacje z dziewczyną, która mnie kocha. – Patrzyłem na Patrycję przybierając poważną minę. – Zamierzam wrócić do domu z taką samą dziewczyną.
Patrycja podeszła do mnie powoli, stanęła pół metra ode mnie, podniosła głowę i wlepiła we mnie przeszywające na wylot spojrzenie.
– Po wakacjach ze mną – cedziła słowa powoli – nikt nie wraca do domu taki sam. – Zmrużyła oczy, aby dodać posępnego wrażenia, po czym wybuchnęła śmiechem, odwróciła się i pobiegła do Marty.
Wróciliśmy do pontonu i dogoniliśmy naszych współuczestników, którzy pochłonięci wiosłowaniem nawet nie zauważyli naszej nieobecności. Nurt rzeki osłabł i płynęliśmy leniwie niesieni prądem, sporadycznie zanurzając wiosła, tylko po to, aby utrzymać kierunek. Widziałem, że w tropikach jest gorąco, ale nie spodziewałem się aż takiego żaru z nieba. Na pontonie nie było cienia. Słońce wisiało pionowo nad nami, a drzew na brzegu rosło niewiele.
– Piękne te góry. – Zachwyciłem się widokiem strzelistych rdzawych skał porośniętych bujną tropikalną roślinnością. – Mógłbym tu zamieszkać. Łowiłbym ryby, uprawiał banany, żyłbym skromnie, ale z dala od miejskiego stresu.
– Mhm, trawa u sąsiada zawsze bardziej zielona – zgasiła mnie Patrycja. Ale warto zapamiętać wrażenia z takich miejsc. Jak mnie ktoś na starość zapyta o moje najlepsze miejsca w ...
... których byłam, to pewnie odpowiem, że były to miejsca w których się kochałam. Seks nadaje takim miejscom niepowtarzalnego smaku.
– I jakie jest twoje ulubione miejsce na Ziemi?
– Trochę tych wspomnień nazbierałam na starość – powiedziała z dumą. – Cudownie wspominam szczyt Roque Nublo na Gran Canaria. Czerwone zachodzące słońce i nasze nagie ciała splecione w miłosnym akcie. Patrzyłam na wulkan Teide w oddali, który wystawał ponad leniwie przesuwające się po czerwonym niebie obłoki.
– Rozmarzyłem się.
– A jakie jest twoje najlepsze wspomnienie? – Zwróciła się z pytaniem do mnie.
– Hmm. Mam dwa takie wspomnienia. Jedno we Włoszech, w głębokim lesie, gdy byliśmy na wycieczce i oddaliliśmy się od grupy, a drugie na jachcie w Chorwacji, w pięknym słońcu na morzu.
– Na jachcie? – Zdziwiła się Marta – Nie byłam nigdy na jachcie. Ani w Chorwacji. – Jej ciało przybrało wrogą postawę. – To nie ze mną masz dwa najlepsze wspomnienia?
– Ups – powiedziała Patrycja.
– A ty nie masz żadnych miłych wspomnień z czasów, zanim mnie poznałaś?
Marta patrzyła na mnie obrażona. Gdyby mogła wyjść z pontonu, na pewno byłaby już na brzegu.
– Mam – odpowiedziała krótko i zamilkła.
Nie chciałem się bardziej pogrążać, więc również zamilkłem. Mogłem ugryźć się w język i nie bawić w szczere odpowiedzi.
Płynęliśmy spokojnie przez pewien czas i wkrótce zatrzymaliśmy się na biwaku. Wreszcie czas na kąpiel. Zdjęliśmy naszą zbroję z kapoków i zanurzyliśmy się w chłodnej rzece. Co ...