-
Plugawa kompania, czyli heca na cztery…
Data: 22.07.2024, Kategorie: historia, Brutalny sex Romantyczne Zdrada Autor: DumasXXX
... owocu, a cząstki rozprysły się na boki. Arnulf zadrżał, nie pojmując, co się stało. Z oddali widział Ingmara we wzorowej strzeleckiej pozie. - huknął śmiechem Wittman. Arnulf wciąż był otumaniony, lekko ogłuszony. Gdy wystrzelił ze swojego pistoletu, momentalnie tym samym odpowiedział Ingmar, z tym że za cel wziął sobie, niczym nowożytny Wilhelm Tell, owoc usadowiony na czubku głowy Flamanda. – krzyczał zbliżając się do towarzyszy Ingmar. Odebrał pistolet od Arnulfa, w którego oczach nadal dało się wyczytać pytanie: „Czemuś do mnie Pan strzelał?”. Dla hecy. Wszak takie celowanie do gruszki było infantylne i nie przystoi zaprawionym w bojach. Flamandczyk wgramolił się na konia Wittmana. Kompania ruszyła stępa wzdłuż rzeki, unikała jak na razie gościńców i dróg. Na pytanie młodzieńca, dokąd jadą nie odpowiadali. Na razie zmierzali w górę rzeki. - westchnął Wittman, po raz ostatni oglądając się za siebie i żegnając strzelistą wieżę katedry NMP w Antwerpii.