-
Weekend z Alą (III)
Data: 19.08.2024, Kategorie: żona, masaż, Anal Zdrada Autor: koko
... ukochanej wstrząsnął gwałtowny skurcz. Przywarła do mnie z całej siły podkurczając bardziej nogi. Spojrzałem w dół. Obraz żony z penisem tkwiącym po nasadę w wypiętym tyłku przyprawił mnie o zawrót głowy. Ala pobudzana praktycznie we wszystkich erogennych miejscach wiła się szczytując w gwałtownych konwulsjach. Kiedy powoli się uspokoiła poczułem, że przyszła kolej na mnie. - Zaraz wytrysnę – ostrzegłem ją. - Nie tam! Proszę! – zdołała jakoś zaprotestować zmęczonym głosem. Przewróciłem ją na brzuch i praktycznie zaraz po tym, jak wysunąłem członka z jej odbytu wytrysnąłem. Strumienie gorącej spermy zalały jej plecy i pośladki. Padłem wyczerpany obok niej. Ala leżąc ciągle na brzuchu przekręciła głowę i popatrzyła na mnie. Była szczęśliwa i ciągle się tajemniczo uśmiechała. Przysunąłem się i zaczęliśmy się znowu całować. - Będziesz mi musiał zrobić jakiś okład – zażartowała po chwili próbując dotknąć tyłka, który na pewno musiał być obolały. Zacząłem gładzić jej pośladki rozprowadzając lepką ciecz po całej ich powierzchni. Kiedy ześlizgnąłem się na lędźwie zacząłem kreślić palcem elipsy i ósemki w okolicach kręgosłupa. – Co powiesz na mały tatuaż w tym miejscu? – spytałem nieśmiało. - Wyglądałabyś nieziemsko – dodałem. - Mało ci jeszcze? – powiedziała zaskoczona. - Bardzo by mnie pobudzał – kontynuowałem - pewnie innych też. - Dzisiaj zgodzę się na wszystko. Nie mogłem powstrzymać radości. Już wyobraziłem sobie ten niewielki wzór nad pośladkami. Wyglądałby niesamowicie nurtująco. Szczególnie gdy kochałbym ją od tyłu, co przecież często nam się zdarzało. - Fajnie! To gdzie jedziemy następnym razem? – Spytałem. Nasz pobyt niestety dobiegał już końca. Wyjeżdżaliśmy następnego ranka. - Nie zapominaj, że za tydzień lub dwa przejeżdża do nas Dawid. Musimy go ugościć. – Powstrzymała moje zapędy... Ciąg dalszy w opowiadaniu "Ala i wizyta przyjaciela".