1. Wszystko albo nic cz. 3


    Data: 02.12.2019, Autor: RicziRicz

    ... że dojdzie do powtórki zdarzenia sprzed paru dni, Kinga zdecydowała się mówić.
    
    - Zanim zacznę, chciałabym jeszcze raz przeprosić cię, za to walnięcie w nos.
    
    Już miałem powiedzieć, że nic się nie stało, ale dziewczyna nie dopuściła mnie do głosu.
    
    - Nie przerywaj mi proszę. Wtedy w lesie, przez to zaskoczenie, nerwy, strach, straciłam kontrolę i nie byłam sobą. Wszystko działo się tak szybko. Kacper, bałam się odpowiedzieć, żeby nie palnąć jakiejś głupoty, żeby cię nie zranić. No bo wiesz, niemal od początku, od kiedy się poznaliśmy byliśmy przyjaciółmi no i co, nagle wyskoczyłeś z takim wyznaniem. Po prostu bałam się jak to będzie i stąd taka głupia reakcja. Może i tłumaczenie jest równie niemądre, ale tak to widziałam. A co do twojego pytania…- Kinga zatrzymała się na chwilę, jakby chciała zaczerpnąć powietrza. Z jej twarzy nie dało się wyczytać żadnych emocji, co dodatkowo przyprawiło mnie o dreszcze. – A co do twojego pytania, to wszystko sobie przemyślałam. Każdemu życzyłabym takiego przyjaciela jak ty. Naprawdę. Zawsze mogę na tobie polegać, wyżalić się, poprosić o pomoc i wiem, że się nie zawiodę. Taka przyjaźń to prawdziwy skarb.
    
    Po tych słowach wiedziałem, że nic z tego. Starałem się nie okazać żalu, ale w głębi duszy chciało mi się wyć. Tylko się ośmieszyłem i oficjalnie wylądowałem w strefie przyjaźni. Wszystko na nic. Jednak dziewczyna jeszcze nie skończyła.
    
    - I tak myślę, że chyba powinniśmy dać sobie szansę i przejść etap wyżej.
    
    Początkowo ...
    ... słowa Kingi jakby do mnie nie dotarły. Dopiero po sekundzie zrozumiałem co do mnie powiedziała. Nie przesłyszałem się, powiedziała, że mnie kocha? Czy to mi się śni? - Zapytałem sam siebie w myślach. Ale nie, to nie był sen, naprzeciw mnie siedziała w stu procentach realna Kinga, która właśnie zadeklarowała chęć wejścia ze mną w związek.
    
    - Mówisz serio, prawda? Chcesz być moją dziewczyną? – Upewniłem się, czy na pewno dobrze zrozumiałem jej słowa.
    
    - Tak głupku. – Dziewczyna odpowiedziała, śmiejąc się. – Dobrze słyszałeś, kocham cię.
    
    Po tych słowach Kinga przysiadła się bliżej mnie i dała czułego buziaka w policzek.
    
    Przez następne dwie godziny oglądaliśmy jakąś komedię. Wydawało mi się, że lepiej być nie może. Wówczas, nie wiedziałem w jak wielkim jestem błędzie. Najlepsze miało dopiero nadejść.
    
    - Kacper, skoro znamy się już taki szmat czasu, to chyba możemy uznać, że to nie jest nasza pierwsza randka, co nie?
    
    - W sumie, to możemy. – Potwierdziłem. – A czemu pytasz?
    
    - Bo trochę głupi byłoby oddać ci się na pierwszej randce. - Mówiąc to rzuciła się na mnie i zaczęła namiętnie całować w usta.
    
    Po raz pierwszy całowałem się z dziewczyną. Byłem zaskoczony gładkością jej języka, który teraz przyjemnie pieścił moje usta. Jednocześnie, wprowadziła rękę pod moją koszulkę i kołowymi ruchami zaczęła masować mnie po klatce piersiowej. Moje ręce odruchowo powędrowały na plecy Kingi zadzierając do góry jej bluzkę i odsłaniając dolną partię pleców.
    
    W tym momencie ...
«12...678...12»