Doktor Eros
Data: 12.12.2019,
Kategorie:
wulgarny język,
bez fabuły,
ginekolog,
Brutalny sex
Autor: Hassasevili
... pieszczoty. Doktor lekko uniósł udo kochanki, gładząc w tym samym momencie. Biodra zaczęły wybijać rytm pierwotnego "tańca".
- Spraw bym krzyczała - szepnęła do uszka.
- Jak sobie... Życzysz.
I nagle skończyły się pocałunki, bliskość ciał, a Robert stał nad nią, jedną nogą wspierając się o łóżko, ramionami oplatając pod kolanami jej nogi. -
Seks zmienił się z delikatnego w ostry, Kops nie bawił się już w delikatność, miarkowanie tempa. Zaczął ją rżnąć z całej siły, jak burą sukę, a dźwięk mocnego uderzania ciała o ciało słychać było za drzwiami jego pokoju.
- O shit, o kurwa, o ja... -głośny pisk - Trzymaj, bo spierdolę!
Całe mieszkanie wypełnił głos Juli, która w boleściach i z łzami w oczach mimowolnie zaczęła się miotać i wyrywać. On penetrował zbyt głęboko, ale wewnętrzna masochistka w kobiecie tego pragnęła.
- Rżnij! - Rozkazała, aby przypadkiem Robert się nie rozmyślił.
Zdecydowanie sąsiedzi mogliby stwierdzić, że orgia lub jakieś sadomaso odbywa się w mieszkaniu lekarza. Darła się niemiłosiernie, jak rżnięta dziewica, nie wiadomo czy z bólu, czy przyjemności. Z samego początku brzmiała jak ofiara gwałtu, ale powoli wplatała się tu lubieżna przyjemność.
Robert otworzył usta, sapnął głośniej, sycąc się widokiem, jaki mu prezentowała kobieta i nawet nie myślał o tym, żeby przestać. Silne ramiona złapały mocniej za nogi, nawet przyciągnął ją bardziej do siebie, wychylił się mocniej w przód, zaparł i jak myślała, że mocniej się nie da, to się ...
... zdziwiła.
- O. Kurwa!
Prawie warknął z zadowolenia. Dłonie znalazły się na wierzchu jej ud, jej nogi wsparł na zgięciu ramion i ścisnął mocno do wewnątrz, nie chciał przypadkiem dostać stopą, wierzgała niemiłosiernie. A on jak na przekór rżnął jeszcze mocniej, do końca, może nie za szybko, ale nie przejmował się tym czy się zmieści, czy ją zaboli. Nie zdążyła krzyknąć, a w piersiach już brakowało powietrza na oddech. Zabawa trwała długo i miłosiernie długo. Zalana potem przestała się szarpać - aby się nie udusić, musiała się skupić na oddychaniu. Pojękiwała głośnio i równo z intensywnymi pchnięciami, których siła wprawiała jej piersi w aktywny ruch. Uroczo sapała z wysiłku, jaki w nią wkładał mężczyzna. Mimo łez, które spłynęły z policzków na łóżko, nie uskarżyła się, że wchodząc po same jądra, sprawia jej dyskomfort - wewnętrzna masochistka. Położyła na swej kobiecości dłoń tak, by masując odpowiednie miejsce dolać jeszcze więcej do grzesznej puli.
Ciepełko, mrowienie. Energia wypływająca falą od kobiecości rozlewająca się na całe ciało. Julia gwałtownie odchyliła głowę, wykrzywiła całe ciało, wydała z siebie długi okrzyk spełnienia. Kochanek poczuł, że zrobiło się zbyt mokro. Właśnie miała swój pierwszy kobiecy wytrysk w życiu.
Facetowi było świetnie, przyjemnie, mógł tak cały dzień, noc, obojętnie. Julia nie chcąc czułości, tylko ostrego seksu, dała mu całkiem duże pole do popisu. Nie sądził jednak, że dojdzie od tego tak szybko. -
- Robert zaśmiał się, czując ...