Doktor Eros
Data: 12.12.2019,
Kategorie:
wulgarny język,
bez fabuły,
ginekolog,
Brutalny sex
Autor: Hassasevili
... skurcz, który nią wstrząsnął, nie przestał, nie miał zamiaru, doprowadziło to do jej wytrysku. Wtedy dopiero przestał, objął ją w biodrach, rzucił głębiej na łóżko i sam się na nie wdrapał.
- O nie, moja droga! Ja jeszcze nie skończyłem!
Sapnął, zdyszany był, lecz to jeszcze nie ten etap, żeby kończyć. Uniósł jej nogi, zmusił do tego, by przyciągnęła je do piersi, by uniosła pośladki, przyblokował ją sobą i znów wszedł. Stopy kobiety wystawały mu nad barkami, blokował je, właściwie to ciężko będzie się jej w tej formie poruszyć. Mogła jedynie krzyczeć i piszczeć z przyjemności, jaką jej właśnie, ponownie zaczął fundować. Ruchy straciły na sile, a nabrały na szybkości. On z zadowoleniem patrzył na jej twarz, sycił się tym widokiem.
- O tak... - Jęknęła. Z doktorka był istny ogier.
Kobiecie bardzo spodobało się, że została zdominowana przez mężczyznę i gdyby zażyczył sobie czegokolwiek, to z chęcią by to zrobiła, o ile mogłaby zostać w łóżku, więc skok do sklepu po piwo nie wchodziło w grę. Poczuła do niego coś więcej, ale musiała to przeanalizować na potem.
- Hipnotyzujące...
Kobieta pojękiwała, bo przytrzymywana cóż innego mogła robić. Patrząc na Roberta, czerpała pełną garścią z łóżkowego incydentu. Momentami samolubnie, kiedy przymykała oczy i wplatała dłonie we włosy, gładziła się po policzku, czy nawet uciskała szyję. Po tej chwili, palce z odciśniętymi jedynkami znalazły się pod językiem, otworzyła oczy i spojrzała na kochanka, błogo się uśmiechając. ...
... Robert mógł poczuć, jak druga dłoń Julii ściska go za pośladek. Mężczyzna również się uśmiechnął. Lubił to. Oby tylko nic nie chciała tam wepchnąć.
Kilka mocniejszych pchnięć, wyprostował się i doszedł, skończył na jej brzuchu.
- I jak? Objawy przeszły. - Zapytał zaczepnie, położył się obok i odetchnął mocno.
- Zdecydowanie. - Odsapnęła, łącząc nogi i kładąc dłoń na podbrzuszu, które mówiło, żeby sobie poleżała, zanim spróbuje się ruszyć.
- Często sprowadzasz do siebie kobiety? W twojej pracy przewija się ich całkiem sporo i pewnie znasz sposób, by dzielić je na chętniejsze i na te chętne mniej. Każdą, którą tu ugościłeś, chciałaby cię na wyłączność i zżerałaby ją zazdrość, że nie mogą z tobą być na wyłączność. Na trybiki, jeszcze pracujesz jako ginekolog. Te wszystkie pielęgniarki. - Julia wplotła dłonie we włosy i wyciągnęła się, przebudzając każdy mięsień swojej niewieściej cielesności.
- Jesteś upragnionym nabytkiem, Doktorze Eros. - Tymi samymi palcami, na których odcisnęły się jedynki kobiety i znajdowała się na nich ślina mężczyzny, Paro zgarnęła z brzucha część nasienia, a po krótkiej fascynacji jakością, skonsumowała z cmoknięciem.
-Chyba nie powinny interesować cię inne, gdy jesteś teraz ze mną. Zdecydowanie nie powinnaś rozmyślać o takich sprawach. - Stwierdził, omijając tym samym odpowiedź na jej pytanie. Aby zająć myśli kobiety czymś innym przyciągnął ją, pocałował i odwrócił na brzuch. Leżał na niej, ocierał się, całował po ramionach, szyi, w ...