1. Edukacja Aleksandra (II)


    Data: 01.01.2020, Kategorie: Zdrada kochankowie, Mamuśki Autor: latarnia_morska

    ... zwierzęcym nieomal skowytem Danka upadła na pościel, pociągając za sobą Aleksandra. Trzęsła się cała, na plecach pojawiły się krople potu...
    
    Olek czując, że kochanka znalazła się na szczycie, wbił się w nią jak najgłębiej. Leżała bezwolna pod nim, nadal wypinając do góry pośladki. Młody mężczyzna nie miał jeszcze dość. Doprowadził kobietę wysoko, wyżej niż wczoraj, ale sam także pragnął spełnienia. Wiedział czego chce. Parę tygodni temu spróbował tego raz z Edytą i teraz chciał ponownie...
    
    Wyszedł z rozpalonej muszelki i rozchylił pośladki kochanki. Anus Danki był wilgotny, zwilżony sokami wypływającymi z niej. Nakierował dłonią członka i pchnął. Główka bez problemu zanurzyła się w mniejszym otworze kobiety.
    
    Danusia drgnęła, czując penisa napierającego na jej odbyt. Nigdy jeszcze nikt nie posiadł jej w ten sposób. Poczuła, jak główka członka zanurza się w niej coraz głębiej...
    
    - Nieeee... nie tam - jęknęła.
    
    Aleksander był zbyt rozpalony, aby słuchać. Cofnął się nieco i naparł jeszcze raz, mocniej. Członek zanurzył się głębiej. Zaczął poruszać się w niej.
    
    - Nieee... niee... przestań... Oleeek... - kobieta czuła, jak wnika w nią coraz dalej. Nie chciała tego, ale jednocześnie to doznanie, tak zupełnie dla niej nowe, przeszywało ją dreszczem. Nie było bolesne, jak się spodziewała. Było... było przyjemne...
    
    - Aaaach... nie, nieee... - jęcząc słowa sprzeciwu, uniosła pośladki w geście oddania.
    
    Była ciasna, bardzo ciasna. Mięśnie anusa zaciskały się na ...
    ... penisie, zanurzonym w niej już do połowy. To była dodatkowa stymulacja. Olek czuł, że zaraz, za chwilę... dojdzie. Wytryśnie w jej tyłek... Pochylił się jeszcze bardziej i zaczął poruszać się w niej coraz mocniej.
    
    - Olek, Oleeek! Co Ty wyp... rawiaaasz... Ooooch...
    
    Poczuła, jak członek młodzieńca w jej tyłku wchodzi głęboko, jak drga wbijając się w jej trzewia. Aleksander jęknął głośno z rozkoszy...
    
    - Oleeeek.....
    
    Potężna fala spermy trysnęła w głąb kobiety, o niej druga i kolejne, coraz słabsze. Nasienie zalało trzewia kochanki. Po raz pierwszy w życiu doświadczyła takiego uczucia. Było niesamowite. Zupełnie inne od wszystkiego, co dotychczas znała... Olek, drżąc z rozkoszy opadł na jej plecy...
    
    Kochankowie powoli dochodzili do siebie. Zwiotczały penis mężczyzny wysunął się z kobiety. Cienka strużka nasienia wypływała z jej odbytu plamiąc satynową pościel. Danka leżała nieruchomo na brzuchu, Olek zsunął się obok niej, gładził delikatnie jej spocone plecy.
    
    - Coś ty zrobił? - szepnęła kobieta, odwracając twarz do młodzieńca.
    
    - Podobało Ci się? - Olek pochylił się i pocałował ją w usta.
    
    - Yyyhm... To było niesamowite... Zupełnie inne...
    
    Danka uniosła się na bok i spojrzała na młodzieńca. Był taki piękny...
    
    "Gdyby był trochę starszy, a ja niezamężna" - pomyślała.
    
    Podniosła rękę i pogładziła go po policzku.
    
    - Jesteś cudownym kochankiem - powiedziała cicho - Dziękuję. A teraz chodźmy się umyć, śniadanie czeka, a niedługo pora obiadu. Nie możesz ...