Dzikie bestie. Leksykon
Data: 22.01.2020,
Kategorie:
masochizm,
patologia,
kazirodztwo,
obsesja,
zboczenie,
Autor: DwieZosie
... mojej prawicy, zaprotestowała:
- Za kogo ty się masz? Co ty wyczyniasz?
- Nic się nie dzieje – uspokajałam ją, jednocześnie posłusznie wykonując polecenie mężczyzny.
Wypięłam pośladki, gotowa na kolejne upokorzenie.
- Proszę bardzo, korzystaj – powiedziałam.
Wziął mnie od tyłu. Wysiekał błyskawicznymi, agresywnymi pchnięciami.
Koleżanka po prawej zrobiła przerażoną minę i natychmiast dała nogę.
Po zaledwie kilku minutach gość wyciągnął fiuta z pochwy i obryzgał plecy. Zrobił to tak, jakby nie był to akt seksualny, ale zwyczajne ćwiczenie fizyczne. Po prostu zaaplikował sobie poczucie ulgi, wyższości, a może i satysfakcji z czegoś, co uważał za wymierzanie kary. Bez słowa założył spodnie, po czym wrócił do pracy.
Na widok tej sceny dziewczyny z sąsiednich karimat natychmiast ponakładały na siebie ubrania i czym prędzej czmychnęły z sali.
Polka, która tego wieczora odbyła ponad trzysta stosunków, a teraz odpoczywała, suwając po otoczeniu maślanymi, sennymi oczami, dostrzegła ten krótki epizod.
- Kochany, po co dręczysz niewinną kobietę? – podśmiewała się. - Skoro cię przypiliło, żeby wsadzić, to czemu nie we mnie? Byłoby o jednego więcej do wyniku!
Menedżer parsknął śmiechem, ale nie okazywał większej uwagi kobiecie. Rozmawiał o czymś z kamerzystą.
W między czasie asystent kamerzysty podszedł do Niemki i jak gdyby nigdy nic położył się na niej, jak na przedmiocie. Kobieta o surowych rysach twarzy odwróciła głowę na bok i westchnęła na znak ...
... znużenia.
- Słuchajcie, kończymy, robi się późno! - pokrzykiwał jakiś filigranowy gość w kaszkiecie. - Jeśli ktoś jeszcze chce puknąć, niech zrobi to teraz.
Naraz kilka osób z ekipy filmowej ruszyło na kobiety. Ktoś przyczaił się przy Niemce, czekając aż asystent operatora z nią skończy, inny wdarł się w Seksualną Rekordzistkę Świata, która z kolei zdawała się przysypiać.
Co ciekawe, tym razem największe powodzenie miała Brazylijka, ze swoimi bujnymi, kręconymi włosami, spiczastymi piersiami i śniadą cerą. Panowie ustawili się przy niej w kilkuosobowej kolejce. Brali ją z wyraźnym głodem i kończyli szybko, pewnie w obawie, że ktoś ich zaraz wyprosi z imprezy.
Grubawy, garbaty pan, który uchodził za organizatora całego wydarzenia, stanął w ogonku do mulatki i popadł w straszliwe zniecierpliwienie. Od dłuższego czasu maltretował swojego penisa ręką, a teraz zdawał się być bardzo blisko finiszu. W końcu parsknął z rezygnacją i ruszył na bok.
Idąc żywym krokiem, ani na moment nie zaniechał masturbacji. Minął wszystkie trzy stanowiska, po czym ustawił się nad moją głową.
1. n.
Niedługo później Brazylijka wychodziła z hali, już w zwykłym codziennym ubraniu oraz ze zmytym makijażem. Zatrzymała się nagle i zamarła na widok pleców, z których właśnie ścierałam nasienie. Przed kilkoma minutami garbus wytrysnął na mnie z szaleńczą mocą. Część spermy trafiła w zaciśnięte usta, ale większość rozprysnęła się o bark, a następnie spłynęła właśnie na plecy.
Cała kleiłam ...