-
Wspomnienia z dziecinstwa - Tajemnicza Sasiadka
Data: 03.02.2020, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Venom
... do buzi, pieszcząc w środku językiem, a ja strzelałem jej prosto do gardła. Łykała z rozkoszą kolejne porcje, pocierając jeszcze nasadę dłonią. Przyjemność była tak silna, że zapomniałem o chłopaku, o obiekcjach, nie przeszkadzał mi już, chciałem tylko, żeby ta chwila nigdy się nie skończyła. - Wspaniale! – zawołała sąsiadka – właśnie ukończyłeś drugi stopień wtajemniczenia! Jeszcze dwa i będziesz spełniony. Byłem zadowolony, wreszcie miałem możliwość poznania prawdziwego seksu. Takiej przyjemności nie dałaby mi żadna młoda dziewczyna ze swoimi obawami. „Tego nie bo się boję, tego nie , bo się brzydzę, tam nie bo boli” – słyszałem to wiele razy od niedoświadczonych partnerek. A tu? Nie ma zahamowań, nie ma obaw, wszystko dozwolone. Schodząc w dół do swojego mieszkania, zastanawiałem się co kryje trzeci i czwarty stopień. Czy będę zaskoczony, czy może spełniony, jak powiedziała ciotka? Gdzie jest początek, a gdzie koniec erotyki? Czy będzie coś, czego nie będę chciał spróbować? A może będzie coś, czego nie powinienem próbować? Na te odpowiedzi musicie poczekać do następnej części :P.