- 
        Wspomnienia z dziecinstwa - Tajemnicza Sasiadka
 Data: 03.02.2020, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Venom
 ... każdy z Was widział gdzieś to dzieło Matejki. Tumult walczących ze sobą rycerzy, bez ładu i składu można by rzec, ale jak się przypatrzymy, ujrzymy, że wszystko ma swoje miejsce z mnóstwem detali. Na ścianach tego pokoju też była masa kłębiących się ludzi, ale oni nie walczyli, to była lubieżna, wyuzdana, obsceniczna, ale i zmysłowa seksualna orgia. Jeśli chciałbym opisać Wam dokładnie co przedstawiało to malowidło, zabrakłoby mi części w tej serii. Było tam wszystko. Mężczyźni i kobiety, starzy i młodzi, chudzi i tłuści, były nawet zwierzęta, konie, psy, jakieś hybrydy chyba wzięte z różnych mitologii, szybciej napisałbym czego tam nie było. I wszyscy spółkowali ze sobą naraz. Rozpustna orgia w najczystszej postaci. Kobieta z mężczyznami, kobieta z kobietą, mężczyzna ujeżdżający innego mężczyznę, seks oralny, analny, trójkąty i czworokąty, masturbujące się dzieci, nawet coś, co dziś nazywamy fistingiem i różne rodzaje fetyszy. Na przykład kobieta przy drzewie, wkładająca sobie gruby konar, inna pokrywana przez byka, a pod nimi stojący chłopiec, który podtrzymywał potężne organy i skupiony był na celowaniu. Obok skulona inna kobieta wypinająca tyłek, liże stopy pierwszej, a na jej biodrach uwieszony jest pies z wywalonym jęzorem, wciskający się między jej puszyste pośladki. Nad nimi w powietrzu fruwały wesoło amorki, czy cherubinki i trzymając stojące członki w dłoniach, tryskały spermą na wszystkich z góry. Każdy detal miał tu znaczenie erotyczne. Wszystkie ... ... postacie i ich organy płciowe były wiernie odwzorowane. Nie było tu cenzury, po prostu dzisiejsze najostrzejsze filmy porno w porównaniu z tym dziełem, przeszłyby do działu soft. W dużym skrócie tak to wyglądało. Oglądając rozkosz pokazaną na twarzach tych osób podnieciłem się. Tak samo jak kiedyś, gdy oglądałem film z Anetą. - Nie dziw się, że jestem naga – przerwała ciszę ciotka – to moja metoda, która pomaga pracownikom się rozluźnić. Podoba ci się to malowidło? - Jest.. pierwszy raz widzę coś takiego. To.. jest zboczone. - To sztuka! – powiedziała szybko – a wszystko co jest sztuką, nie jest zboczone. - Przepraszam, nie znam się na malarstwie, ale.. podoba mi się, jest niesamowicie realistyczne. Widziałem jak przeszła jej złość, bo uśmiechnęła się. - To dzieło mojego życia. Tworzę go już bardzo długo. Spojrzałem na rozmiary i nie zdziwiło mnie to. - Rozbierz się tam – wskazała krzesła przy stole – i stań na środku. Zrobiłem co kazała. Byłem trochę zakłopotany, bo podniecenie dało znać o sobie i mój członek sterczał już dosyć okazale. Stanąłem gdzie kazała i spojrzałem lekko zawstydzony. - Tylko nie rób takich oczu – powiedziała podchodząc do mnie – mówiłam, wstyd zostawiasz za drzwiami, zresztą oczekiwałam takiej reakcji, czy widzisz, żeby któryś członek wisiał? Rozejrzałem się wokoło. Rzeczywiście, wszystkie namalowane organy miały wzwód. Długie, krótkie, grube, chude, żylaste lub gładkie, z dużymi jądrami albo malutkimi jajeczkami, ...