1. Piernik i Wiatrak


    Data: 09.02.2020, Kategorie: artyści, młodzi, niewinność, stalking, Nastolatki Autor: Adrenalinaaa

    ... mu nie ufałam.
    
    — Cudownie. — Nela zawiedziona obrotem spraw spakowała zeszyty do swej skórzanej teczki, co sekundę później od niej zmałpowaliśmy.
    
    Kiedy szum na sali zległ się równo z dzwonkiem lekcyjnym, szybko zawinęłam wszystkie swoje rzeczy. Spoglądając przez jakiś czas w dół, nie zauważyłam momentu w którym przebrzydły wilk w skórze owcy, zjawił się tuż przede mną. Niekontrolowany i bezwarunkowy krok w stronę wyjścia, sprawił że wylądowałam w jego ramionach. Uderzając głową w pachnącą cytryną, umięśnioną klatkę piersiową, zderzyłam się również ze swoim wrogim nastawieniem.
    
    Jula wraz z Nelą przycupnęli przy wyjściu, obserwując bacznie cały zarys sytuacji jaka właśnie miała miejsce. A po ich minach można było stwierdzić, że takiego szoku nie doznali nawet podczas mego wybuchu, który miał skutkować wyrzuceniem ze szkoły.
    
    — Chryste! — złapałam za czarny kapelusz, który o mały włos nie spadł z mej głowy podczas spotkania z jego mięsistym torsem.
    
    — Nie. Paweł, ale to już chyba wiesz. — wodząc za mną z zaciekawieniem, pomógł mi poprawić nakrycie głowy, co niejako wprowadziło mnie w pierwszą fazę buntu.
    
    — Nie wolno! — delikatnie pacnęłam jego prawą dłoń, a chwilę później wystawiłam przed jego twarz palec wskazujący.
    
    Nie był wcale bożyszczem piękna. Nie stanowił również wyjątkowego egzemplarza urody. I to dlatego zapewne wzbudzał wszechobecne zainteresowanie płci przeciwnej. Był tak zwanym "typem ogólnym". Wysoka postura, nieprzesadzona sportowymi ...
    ... osiągnięciami sylwetka oraz atrakcyjność, która nawiązywała do typu chłopaka z sąsiedztwa stanowiła fenomen.
    
    Ciemniejsze włosy w odcieniach chłodu, pasowały do gęstych brwi oraz równie zimnych w tonach oczu. Posiadał też niezbyt szeroki, ale za tą wąski ciągnący się przez jedną trzecią twarzy nos oraz wystające kości policzkowe. Usta dopasowane idealnie do ułożonych kudłów oraz stalowego spojrzenia, posiadały porcelanowy kolor.
    
    Był dziadkiem mrozem żyjącym w ciele osiemnastolatka, którego pragnęły wszystkie dziewczyny ze starszych klas. Co, ja nie wiedziałam, że przez dwa tygodnie to głównie on będzie przewodnim tematem naszego liceum i jej kobiecego głosu? No błagam.
    
    — Jesteś bardzo...surowa. — w duchu płakałam ze śmiechu, ponieważ przed sekundą przeanalizowałam jego lodowatą postawę.
    
    — Ty za to niegrzeczny i bardzo nachalny. — odsunęłam paluch i podjęłam próbę ominięcia go. Niestety szybko wyczuł ruch i zatarasował mi drogę ucieczki.
    
    — Nieładnie jest wiać przed odpowiedzialnością. Powinnaś mi podziękować za uratowanie Ci tyłka. — oblizał spierzchnięte usta i wsadził swe dłonie do kieszeni czarnych, jeansowych spodni. — Ale z drugiej strony...chyba nie powinienem oczekiwać plamy na wizerunku u zbuntowanej artystki, prawda? — uśmiechnął się szeroko, co uwidoczniło ogromne dołki w polikach.
    
    — Nie prosiłam o pomoc. — dopiero w tym momencie poskładałam fakty do kupy, co niejako pomogło mi wejść w fazę drugą jeśli chodziło o agresywną dezaprobatę. — Nie masz czasem jakiś ...
«12...5678»