1. KiDs (V). Oskar dla Oskara


    Data: 17.02.2020, Kategorie: Podglądanie Masturbacja policjantka, nauczycielka, Autor: Falanga JONS

    ... Dlatego, że nagle się ożywiła, choćby nowym tropem w śledztwie? A może to on ożywił ją mocniej i sprawił, że nagle Marcin stał się kimś mało istotnym? Nieważne. Wstała z krzesła i pomyślała, że chyba trochę jej odbiło.
    
    - To już zostawię dla siebie... - Damianowi brakło konceptu na bardziej wyszukaną ripostę.
    
    - Wstawaj, wychodzimy.
    
    - Dokąd? W zasadzie, to mój pobyt tutaj się kończy, zostało jeszcze piętnaście minut.
    
    - O tym mówię. Zabieraj swoje rzeczy i podpisz pokwitowanie – sięgnęła po mały pakunek, gdzie znajdowały się dokumenty Damiana i jego pieniądze.
    
    Chłopak przeliczywszy wszystko, podpisał co trzeba.
    
    - A teraz chodź – podeszła do drzwi i kiwnęła głową na niespieszącego się kibola. – Radek – zwróciła się do kolegi przechodzącego korytarzem. – Ten już opuszcza areszt, wyprowadzam go.
    
    Damian ruszył za policjantką. Na dobrze oświetlonym korytarzu miał widok na jej całkiem nieźle prezentujący się tyłek w policyjnych spodniach. Jakby dla bajeru, Kasia miała na głowie policyjną czapkę, co trzeba przyznać dodawało jej sporo uroku. Zachowywała się dość luzacko.
    
    „Ech, klepnąłbym cię w tą dupę...”, pomyślał Damian.
    
    I nim ta myśl uciekła mu z głowy, Kasia obejrzała się za siebie. Nie zauważyła już na korytarzu kolegi, który pewnie zniknął w swoim gabinecie, więc przyspieszyła kroku i otwarła drzwi do pomieszczenia WC.
    
    - Chodź, wejdziemy tutaj – zarządziła, nie patrząc mu w oczy.
    
    - Po co? Przecież to damski! – zdumiał się Damian.
    
    - Chodź i nie ...
    ... przeszkadzaj! – Kasia niemal siłą wciągnęła go do środku. Damianowi przez głowę przebiegło kilka niedorzecznych myśli. Niedorzecznych? W następnej sekundzie wciąż boląca trochę szczęka opadła mu tak nisko, że niżej się nie dało. Zobaczył jak policjantka majstruje przy spodniach i opuszcza je lekko.
    
    - I jak? Zadowolony? Majtki mogą być?
    
    Nie odpowiedział, bo to przekraczało jego możliwości. Zgłupiał. Sprawy wykroczyły poza jego zdolność pojmowania. To się dzieje naprawdę? Czy może to jakaś podpucha? O co tu chodzi? Stał i przez kilka sekund zastanawiał się tyle, na ile pozwalał jego umysł. Czyli na niewiele. Musiał mieć w tym momencie wyjątkowo idiotyczny wyraz twarzy, bo policjantka z trudem powstrzymała śmiech.
    
    - Tak myślałam... Wielcy kibole naładowani testosteronem. A jak przychodzi co do czego, to stoją jak głupie barany i nie wiedzą jak się wziąć do roboty... - sięgnęła dłonią w kierunku spodni, podciągając je na właściwą wysokość, ale nie zdążyła. Damian był już przy niej. Nie bardzo jeszcze docierało do niego co się stanie, ale wiedział, że nie chce pozwolić na to, by zapięła spodnie. Chwycił ostro dłonie policjantki i rozłożył je szeroko. Usłyszał lekki, dość zmysłowy jęk. Prowokowała go, to oczywiste. Czy nie skończy się czymś głupim? Może to jakaś gra? Tylko w jakim celu? Zawahał się.
    
    - Nie bój się dzieciaku, tylko rób swoje – policjantka jakby domyśliła się obaw siedzących w głowie chłopaka. Ten postawił wszystko na jedna kartę. Puścił jej dłonie, nie ...
«12...121314...24»