Zdrada
Data: 04.06.2019,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Marek
... Nadchodzącymi okazali się dwaj staruszkowie idący do wyjścia z cmentarza. Z daleka widzieli po prostu jakichś ludzi stojących przy grobowcu. nie było w tym nic dziwnego. Przeszliby obok, ale zauważyli spódnicę Joanny leżącą na chodniku. Starszy człowiek przyjrzał się dokładnie postaciom. Trzej rośli mężczyźni stoją i wpatrują się w niego. Za nimi, przy grobowcu stoi czwarty, przodem do ściany. I... Tam przed nim jest chyba kobieta. To chyba jej spódnica. O Boże. Co oni jej robią. Chciał interweniować. Zrobił krok w ich kierunku.
- Hej, dziadku! Zostawcie nas. Idźcie spokojnie w swoją stronę.
- Co tu się dzieje? Co robicie?
- Powiedziałem, że masz spierdalać!
Mężczyzna napierający na Joannę uspokoił się. Dwoje staruszków im nie zagrozi. Kumple się nimi zajmą. Mając tak cudowną kobietę nagą przy sobie nie czekał dłużej. Postanowił działać dalej. Pocałował kobietę w policzek. Zaczął ją delikatnie lizać po twarzy. Odwracała głowę, aby uciec od jego lubieżnego języka, ale na nic to się zdało. Odnalazł jej pełne usta i zatopił się w nich. Całował ją gorąco, uginając jednocześnie kolana i zsuwając się lekko w dół. W ten sposób przesunął w dół penisa. Otarł się o jej podbrzusze i dotarł do jej wilgotnych kobiecych fałdów. Poczuł, jak Joanna zaczyna szybciej oddychać. Teraz zaczął się powoli podnosić. Główka jego penisa naparła na jej cipkę. Przez chwilę czuł opór, po czym penis przesunął się nieco i odnalazłszy właściwą szparkę gładko wślizgnął się do jej wnętrza. ...
... Poczuł niesamowite uczucie. Czuł jej żar, jej wilgoć soków, równocześnie z bardzo ciasnymi, ale delikatnie miękkimi fałdami. Jej cipka obejmowała dokładnie i mocno jego wyprężonego kutasa na całej długości. Jednocześnie gorąca fala oddechu rżniętej kobiety zalała jego twarz. Wtłoczyła się w jego usta, w głąb, do płuc. Joanna czując jak jego ogromny, gorący, twardy kutas wdziera się w nią, jęknęła. Ogarnęła ją fala słabości. Poddała się zupełnie. Wszyscy słyszeli ten jęk. Jęk kobiety, w którą właśnie wtargnął męski członek. Dziadek wystraszył się. Zdał sobie sprawę, że nic nie pomoże, a może sam oberwać. On i jego żona. Spojrzał jeszcze raz w kierunku grobowca. Płaszcz Joanny odchylił się odsłaniając jej pełną, nagą pierś. Widział ją wyraźnie, jasną pod ciemnym płaszczem. Mężczyzna posuwający Joannę złapał ją ze tę pierś i zaczął ją pieścić. Mocno, brutalnie ugniatał tę delikatną półkulę. Jednocześnie zaczął ją posuwać. Staruszek widział, jak jego biodra pod płaszczem posuwają się rytmicznie. Jednocześnie kobieta zaczęła głośno oddychać. Raz po raz wydawała jeszcze z siebie rozkoszny, cichutki jęk. Staruszek odwrócił się, wziął żonę pod rękę i szybkim krokiem zaczął się oddalać.
- Nic tu po nas. Nie jestem w stanie jej pomóc.
Mężczyzna już rżnął Joannę na całego. Rozkoszował się jej cudowną, ciasną, ale niesamowicie wilgotną cipką. Jedną dłonią pieścił jej pierś, drugą trzymał na plecach kobiety i przyciągał ją do siebie. Cały czas namiętnie całował ją w usta. Językiem ...